1/72 Ki-84 Hayate – Dodatki i Waloryzacje
Do modelu Arma Hobby
Przyznać trzeba, że miniatura Ki-84 z Arma Hobby nie jest wymarzonym opracowaniem dla producentów waloryzacji. Co nie znaczy, że w ogóle nie daje im pola do popisu. Nie wspominajac o tym, że Arma sama oddała nieco pole, rezygnując z dodatku elementów fototrawionych w nowych wydaniach. Miast tego, do wybranych zestawów zamawianych w przedsprzedaży dodaje drobiazgi wyprodukowane dzięki technologii trójwymiarowego wydruku. Tak było choćby w najnowszym komplecie z Hayate jednostek specjalnych. W pudełku znaleźć można było niewielkie zawiniątko..
..ze wspomnianymi wydrukami. Z mocno niefotogenicznej, jasno beżowej żywicy. Dlatego zawartość lepiej poznać dzięki renderom projektu publikowanym przez producenta
A w rzeczywistości wygląda to tak:
Poza paroma drobiazgami do wnętrza kabiny, które uznać można za miły dodatek, mamy tu zatem dwa kluczowe, żeby nie powiedzieć, że krytyczne akcesoria. Po pierwsze fotel z pasami (które w najnowszym modelu są jedynie w formie kalkomanii)
Drugi kluczowy zamiennik, to rury wydechowe. Plastikowe oryginały nie dość, że wymagają nawiercenia na końcówkach, to po prostu nie są atutem modelu
Szkoda, że Arma zapiera się, że sprzedawać tych wydruków bez modeli nie będzie. Z druguiej strony – to dobra wiadomośc dla producentów aftermarketów. Bo choćby Eduard wydał zestaw z zamiennikiem fotela
1/72 Ki-84 seat – PRINT
Eduard – 672295
Jak widać, siedzisko jest również drukiem 3D, ale bez pasów
..te w komplecie są w formie kolorowanych blaszek
Co warto odnotować, fotel jest zauważalnie większy od tego, co przygotowała Arma – zarówno w plastiku, jak i w druku
Nieznacznie bardziej rozbudowany jest zestaw klasy SPACE
1/72 Ki-84 SPACE
Eduard – 3DL72005
Tu, co prawda, fotela już nie ma. Ale oprócz pasów sa przestrzenne kalkomanie na kilka paneli wyposażenia kabiny
Mam przy tym wątpliwości, na ile użyteczna jest nalepka na tablicę przyrządów. Jednak kalkomanie SPACE są wciąż daleko za możliwościami kalkomanii klasycznych – tym bardziej tych produkowanych przez Techmod
Skoro w rejonie kabiny jesteśmy, to kompleksową waloryzację całej tej sekcji przygotowało CMK
1/72 Ki-84 Hayate – Cockpit
CMK – 7503
Jak widać, do czynienia mamy z zestawem multimedialnym. Przy czym mam pewne wątpliwości co do zasadności użycia wybranych detali – choćby klisza z zegarami nie bardzo moze sie równać z kalkomaniami z zestawu, a i sama blaszka nie bardzo wnosi coś względem elementu plastikowego
Znacznie bardziej zauważalne różnice w ilości i jakości szczegółów są w przypadku zamienników żywicznych. Przy czym pewien kłopot może być w tym, że montaż burt wymaga istotnej ingerencji w plastik. Wziąwszy pod uwagę, że wzór tej waloryzacji był robiony ręccznie, to ja osobiście też wolałbym ręcznie te szczegóły dorobić, niż piłować ścianki modelu. Ale co kto lubi..
Wypada także odnotować, że w tym zestawie fotel jest jeszcze większy!
..przy czym dokładnie tej samej wielkości, jak ten, który znajdziemy w kolejnym omawianym zestawie
1/72 Ki-84 Hayate – Blacha
Eduard – 73771
To już wyraźnie bardziej bogaty komplet – zawiera nie tylko waloryzacje wnętrza kabiny, ale również niemało innych elementów (przy czym – jak to u Eduarda – zasadność niektórych jest dalece dyskusyjna). Uwagę zwraca obecność nitów na imitacjach zewnętrznych elementów samolotu, co akurat jest o tyle pozytywne, że blachę trudno byłoby ponitować. Natomiast w razie potrzeby łatwo zaszpachlować
Kolorowana tablica przyrządów jest nawet przyzwoitej jakości
..i co prawda nie dorównuje drukiem kalkomanii z zestawu
..to jest zauważalnie lepsza choćby od tej z kompletu SPACE
No i jak wspominałem, metalowa imitacja fotela pilota ma rozmiar wyraźnie większy od tego, co znajdziemy w modelu, bo identyczny z żywicznym detalem z CMK
Skoro o rozmiarach mowa, to należy poruszyć w sumie istotną kwestie związaną z tablicą Yahu models. W chwili, gdy piszę te słowa (czyli w kwietniu 23 roku) w katalogu siemianowickiej manufaktury jest siedemdwójkowa blaszka do Hayate
1/72 Ki-84 Hayate
Yahu Models – YMA7308
Zestaw prócz tablicy zawiera kilka innych drobiazgów
Jakość jak zwykle bardzo wysoka (choć w niektórych egzemplarzach można odnotować delikatne przesunięcie blaszek względem siebie)
Kolejne wskaźniki znajdziemy na bezbarwnej kliszy
Czyli wszystko super. Ale nie do końca. Uwagę przykuć powinna bowiem ta ilustracja
..wskazująca, że blaszka jest dopasowana do modelu Sworda. A to o tyle istotne, że w miniaturze Army tablica ma inny rozmiar. Gdy porównamy zatem produkt polski z czeskim, to ten pierwszy bezdyskusyjnie góruje jakością nadruku
Zauważalnie przy tym góruje także rozmiarem. A skoro blaszka Eduarda ma wielkośc taką samą jak element plastikowy..
..to oczywistym się staje, że zamiennik Yahu niekoniecznie pasuje do opracowania Army
..a szkoda, bo jednak jakość nadrukowanych szczegółów jest druzgocąca dla konkurencji
Pozostaje mieć nadzieję, że z czasem pojawi się również zestaw przeznaczony do modelu Army.
Bezdyskusyjnie wartym uwagi jest kolejny drobiazg
1/72 Ki-84 Exhaust – PRINT
Eduard – 672297
Jak wspominałem na początku, omawiając dodatki wydrukowane przez Armę, wydechy nie są atutem plastikowego opracowania. Nie tylko dlatego, że wymagają nawiercenia, co przy wąskich, podłużnych otworach nie jest takie łatwe. Tym bardziej gotowy do montażu zamiennik cieszy
Warto jednak odnotować pewne drobne różnice w kształcie wydechów, pomiędzy produktem Eduarda, a propozycjami Army, w tym drukowanym zamiennikiem
O ile wydechy zdają się byc pozycją obowiązkową, to kolejna żywica jest już bardziej fanaberią
1/72 Ki-84 Wheels – PRINT
Eduard – 672296
Drukowane koła od plastikowych różnią się przede wszystkim bieżnikiem, którego obecność w świetle faktów w skali jest jednak opcjonalna. Oczywiście detale są tu nieco ostrzejsze, niż w plastiku, ale wciąż trudno to nazywać przepaścią w jakości
Skoro o kołach mowa, to warto przy okazji wspomnieć o innym ich zamienniku, dostępnym jednak w ograniczonym zakresie – bo jedynie jako projekt do druku 3D
Znaleźć je można na stronie japońskiego autora, w artykule poświęconym budowie Hayate z Army. Zresztą nie tylko dla kół i projektów innych drobiazgów, bardzo wartego uwagi. A te inne projekty, to przede wszystkim Zamiennik fotela
..fotela, i luf – od razu nawierconych i w zasadzie nie wymagających obróbki przed montażem
Sam zaś fotel jest to tyle wartym uwagi projektem, że nie tylko ma zdecydowanie lepsze detale, niż plastik, ale dodatkowo jest uzbrojony w imitacje pasów
..czyli zupełnie podobnie, jak wydruki dodawane do przedsprzedażowego wydania przez Armę. Nie są one jednak identyczne – zarówno pod wzgledem niuansów detali, jak i przede wszystkim pod względem rozmiaru
Zamiennik japońskiego projektanta jest zauważalnie większy, niż to, co zaproponowała Arma
Z kronikarskiego obowiązku warto wspomnieć jeszcze o trzecim projekcie, czyli zamienniku śmigła
..przy czym nie mam pewności, czy w jakiś szczególny sposób góruje on nad plastikowym oryginałem. A przy tym pewną trudność może sprawić prawidłowe spozycjonowanie łopat. Tymczasem w wersji wtryskowej są one w jednym kawałku
Zatem o jakiejś wartości dodanej mozna mówić jedynie w przypadku kołpaka
Jeśli ktoś przeglądał wspomniany opis prac nad modelem Army, to zapewne odnotował, że jego japoński autor samodzielnie wycinał maski oszklenia. My zaś możemy sięgnąć po gotowy produkt Eduarda
1/72 Ki-84 Masks
Eduard – CX626
Na koniec wreszcie – kolejny zestaw niekoniecznie niezbędny, ale jednak wart odnotowania. Powierzchnie sterowe i lotki w modelu plastikowym są odlane w jednym kawałku ze skrzydłami i statecznikami. Gdyby ktoś jednak chciał ułożyć je w innej pozycji, niż przewidział to producent, z pomoca przychodzi kolejny komplet żywic z CMK
1/72 Ki-84 Hajate Control Surfaces
CMK – 7504
Zwracam uwagę na drobną literówkę w nazwie zestawu, co może utrudnić jego poszukiwania na rynku (gdyby ktoś planował zakupy w sklepach innych, niż te podlinkowane). Bez względu jednak na nazwę, sam komplet niczym nie zaskakuje, i poza drobnymi różnicami w wyglądzie lotek, żywice wyglądają na kopię odpowiednio spreparowanych elementów plastikowych
Innymi słowy – zestaw dla leniwych. Dla leniwych spośród tych, którzy żywią potrzebę wychylania sterów lub lotek.
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Zestaw przekazany do recenzji przez Arma Hobby oraz Eduard, Special Hobby
Który fotel jest najbliższy rozmiarami 72-krotnie zmniejszonemu oryginałowi?
Uczciwie przyznaję, że nie chciało mi się dokopywać do dysku z kwitami na Hayate, bo robiłem ten model na tyle dawno, że poleciały do archiwum. A przy tym mam obawy, że i tak wymiarów krzesełka w nich nie znajdę.
Być może fotel z Army jest najbliższy wymiarami bo … Japończycy byli raczej dość mikrego wzrostu. A czeskie aftermarkety chyba o tym zapomniały się.
Zart oczywiście.