1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer

Budowa cz. 2 

Tamiya – 35376

Po krótkiej przerwie urlopowej wróciłem do Hellcata i dziś mogę Wam przedstawić relację z malowania i brzydzenia tej maszyny. Tutaj znajduje się natomiast relacja z budowy.

Na początek model został rozłożony na części pierwsze i umyty wodą z płynem do naczyń – z racji na pomalowane wnętrze nie utopiłem go po prostu w misce, zamiast tego umyłem go z pomocą pędzelka i delikatnie opłukałem tak, żeby nie zalać środka. Najpewniej woda z detergentem nie wyrządziłaby tam szkód, ale lepiej dmuchać na zimne – no i taki sposób mycia zdecydowanie skraca czas schnięcia wszystkiego.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Model rozłożony, części dla wygody pozatykane na wykałaczki, wnętrze zamaskowane. Można malować!

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Na początek podkład – czarny Surfacer 1500. Bardzo fajnie ujednolicił powierzchnię i dał równą powłokę.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Przyszedł czas by umieszać coś, co mogłoby być regulaminowym jugosłowiańskim kolorem kamuflażowym SMB, czyli sivo-maslinasta boja. Zwykle używałem do tego farb Tamiya, opierając się na kolorach XF-21 Sky i XF-71 Cockpit Green, tym jednak razem, tak samo jak we wnętrzu, postanowiłem wykorzystać farby AK RC. Kolorem bazowym stała się mieszanka kolorów RC105 Spanish Green, RC078 Interior Green i RC309 All Protective Green. Podstawą był RC 078 z delikatnymi domieszkami dwóch pozostałych kolorów(powiedzmy w proporcji 4:1:1), które nadały całej mieszance więcej „soczystości” i delikatnie przyciemniły ją. Poniższe zdjęcie przedstawia model po dwóch warstwach takiej mieszanki.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Jak widać zależało mi na nieco transparentnej warstwie farby, pozwalającej na wyciągnięcie cieni z podkładu. Tak pomalowany model to baza do dalszych zabiegów.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Pozostałą w aerografie mieszankę rozjaśniłem z pomocą RC 013 Off White. To fajny kolor do rozjaśnień, jednak trzeba pamiętać, że jest zimny – choć nie aż tak, jak czysta biel.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Rozjaśnioną mieszankę zaaplikowałem marmurkiem – czyli malutkimi esami-floresami – przede wszystkim na wystające detale i powierzchnie, starając się przy tym odciąć kolorystycznie niektóre płyty, tudzież inne części składowe modelu.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Do pozostałych w aerografie resztek farby (mieszanie farb w aerografie to może brzydki zwyczaj, ale robię tak od zawsze – nie rekomenduję, nie przekonuję, ale dla mnie to szybkie i wygodne) dodałem XF-1 Flat Black Tamiya i XF-52 Flat Earth – przyszedł bowiem czas na zrobienie delikatnych zaciemnień i bazy pod przyszłe brudy.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

 To metoda, którą stosowałem już na niektórych starszych modelach i daje ona bardzo fajne rezultaty, jeśli oczywiście mamy w głowie choć z grubsza określony pomysł na to, gdzie takowe brudy chcemy mieć. Ogólna zasada to – zakamarki, linie łączenia niektórych blach, płyty nadsilnikowe, błotniki itp. Ale warto to rozpatrzyć indywidualnie dla każdego modelu.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Pozostałą w aerografie mieszankę przyciemniłem czernią i dodałem XF-66 Light Grey. W ten sposób powstał kolor przypominający kolor gumy, którym pomalowałem boczne fartuchy i osłonę strzelca KM. Zrobiłem to w podobny sposób, co cały model – nanosząc farbę nieoczywistymi, transparentnymi warstwami i kreując bardziej lub mniej nasycone efekty.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Gumowe osłony popsikałem lakierem do włosów i naniosłem niemalże czystą XF-66 Light Grey. Następnie z pomocą sztywnych pędzelków zmyłem ok. 95% tak położonej farby zostawiając sobie takie nieoczywiste przebarwienia – to fajny sposób na zróżnicowanie powierzchni i to nie tylko gumowych – szerzej pisałem o nim tutaj.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Skrzynki drewniane oraz zasobniki na amunicję pomalowałem różnymi mieszankami zieleni i delikatnie wycieniowałem.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 21/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Ostatnim elementem do pomalowania aerografem, przynajmniej na tym etapie, był pokrowiec na jarzmie armaty. Lufę i wieżę zabezpieczyłem taśmą i mogłem przystąpić do psikania. Pomalowałem go z pomocą znanych już kolorków RC 105 i RC 078. Pierwsza warstwa to czysty RC 105, jednak kładziony tak aby nie zamalować naturalnych cieni w fałdach materiału – czyli od góry, pod kątem, kładąc kolor przede wszystkim na wystające powierzchnie.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

RC 078 posłużył mi do wykonania rozjaśnień, które naniosłem w ten sam sposób, choć oczywiście na ograniczonym obszarze. W ten sposób powstało całkiem fajne cieniowanie aerografem, które bez żadnych dodatkowych prac wyglądało całkiem przekonująco.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Na tym etapie nastąpił mały fakap, bowiem taśma, którą zamaskowałem lufę zerwała mi duuuże połacie farby z tejże – to dziwne, bo praktycznie nigdy do tej pory nie zdarzyło mi się to w aż tak dramatycznej skali – stąd na lufie mocno widoczne podmalowania. „Po wszystkim” zgasną i będą fajnie zgrywać się z całym modelem, ale niesmak pozostał. Czy za mało osłabiłem klej na taśmie, czy AK RC nie są tak trwałe jak Tamiye, czy po prostu miałem pecha – nie wiem.

Nadszedł czas na przesiadkę z pędzla powietrznego na zwykłe pędzelki i farbki Vallejo – czyli malowanie detali. Na pierwszy ogień poszły drewniane skrzynki. Z pomocą widocznych na zdjęciu kolorów podkreśliłem na nich fakturę drewna i delikatnie zmieniłem odcienie. Ale po kolei.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Farby na mokrej palecie mieszałem z odrobiną retardera AK. Dzięki temu przejścia między kolorami są delikatne no i farba lepiej współpracuje z pędzlem i jego operatorem. Jasnymi kolorami i małym pędzelkiem, delikatnie zwilżonym farbą (zwykle „odsączam” włosie pędzla o swojego kciuka – widząc jaką kreskę pędzel zostawia na skórze mniej-więcej wiem, czy to „już” czy jeszcze jest na nim za dużo farbki) malowałem cienkie linie – jaśniejsze ku środkowi, zostawiając miejsca wzdłuż poprzecznych deseczek względnie ciemne.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Następnie z pomocą zielonych odcieni techniką laserunku zmieniłem odcień skrzynek na bardziej przystający do zdjęć oryginału. To nic innego jak mocne rozcieńczenie farby wodą i położenie jej cienką warstwą na powierzchni tak, aby mieszanka zmieniła jej odcień, ale nie skumulowała się w zagłębieniach jak zwykły wash. Innymi słowy – kładziemy farbę a następnie jej nadmiar odsączamy czystym pędzelkiem na ręcznik papierowy.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Na kadłubie namalowałem oznaczenia – litery VRS w cyrylicy wypatrzyłem na nagraniu z oryginałem, natomiast krzyże serbskie na przedzie i tyle kadłuba to moja inwencja twórcza – to często wykorzystywany przez bośniackich Serbów symbol, który pojawiał się na ich wozach bardziej lub mniej starannie namalowany. To co namalowałem ja, choć dość koślawe, absolutnie mieści się w granicach wyznaczonych przez nich w latach 90-tych.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Warto nadmienić, że oznaczenia malowałem farbką czarną z domieszką odrobiny szarości – dzięki temu oraz po kolejnych malarskich zabiegach, nie będą tak biły po oczach.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Mogłem podmalować resztę detali – m.in. siatkę kamuflażową oraz dokończyłem drewniane skrzynki. Pokrowiec na jarzmie lufy także „podkręciłem” kolorystycznie – z pomocą koloru Stone Grey Vallejo podmalowałem szwy, zaś w najgłębsze zakamarki zapuściłem bardzo mocno rozcieńczoną brązowo-khaki mieszankę kolorów z mokrej palety.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 21/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Siatka maskująca została pomalowana różnymi odcieniami brązów i zieleni, które miałem na palecie.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Z kolei na drewnianych skrzynkach dodałem nieco odprysków do „świeżego drewna” wykonanych gąbką przy pomocy koloru Pale Sand Vallejo .

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Wszystkie śrubki i najmocniej wystające małe detale pomalowałem kolorem Pastel Green Vallejo – po washu i pozostałych efektach da to bardzo fajny efekt, podkreślający je.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Powierzchnię modelu dodatkowo zróżnicowałem z pomocą filtrów kładzionych aerografem. Wykorzystałem kolory XF-4 Yellow Green, XF-88 Dark Yellow i XF-18 Medium Blue.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Opisywałem tę technikę już przy okazji malowania M60A3 i właściwie nic się nie zmieniło – rozcieńczona mocno farba, kładziona punktowo, by wyciągnąć i podkreślić niektóre obszary i sprawić, że cała powierzchnia modelu jest ciekawsza. Wybrałem takie ciepłe barwy (poza niebieskim), ponieważ bazowy odcień modelu był dość zimny, a chciałem go jednak trochę mocniej nasycić.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 21/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Po tych zabiegach mogłem zabezpieczyć model lakierem półmatowym od Gunze.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Tu zatrzymujemy się na moment z malowaniem góry i przechodzimy poniżej linii błotników. Postanowiłem zrobić błoto i wybrudzić wannę kadłuba, żeby móc złożyć model do kupy, a dzięki temu mieć komfort, że pracuję nad całą bryłą i wszystko ładnie zgra mi się w spójną całość. Poza tym ten model w zamierzeniu miał przedstawiać wóz wykorzystywany zimą/bardzo wczesną wiosną, toteż aspekty błotne miały grać na nim pierwsze skrzypce. Kolejna sprawa to fakt, że i tak wannę kadłuba miał zasłonić gumowy fartuch, więc nie jest to ani ważny, ani widoczny element miniatury.

Na pomalowaną wyłącznie bazową farbą wannę kadłuba nałożyłem pastę AMMO, bodajże Dry Earth.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Pasta została zaaplikowana głównie w zakamarki – czyli tam, gdzie nawarstwienia brudu wydają się najbardziej logiczne. Aby wygładzić przejścia pomiędzy (jeszcze) czystą wanną a grudami błota użyłem pędzelka moczonego w wodzie.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Jako że chcę model umieścić na malutkiej podstawce z rozmokniętą łączką to nieodzowne w błocie są resztki trawy. Jako jej substytut użyłem pociętego sznurka jutowego. Bardzo wdzięczny do tego celu materiał…

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

… który z pomocą pęsety trafił tu i ówdzie na koła i wannę.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Pastą AMMO potraktowałem też gąsienice, należy jednak pamiętać, że jest ona dość mocno kleista i trzeba nakładać ją albo oszczędniej i uważniej, albo po wszystkim ponownie „rozruszać” ogniwka, które mogą się pokleić.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Po wyschnięciu wszystko prezentuje się tak:

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Mamy więc fakturę brudu i nic poza tym – jej kolor i błyszczący finisz sprawiają, że wymaga podmalowania. Osobiście odpowiada mi taki sposób, bo zamiast kupować X specyfików do błota używam jednego, a kolor nadaję z pomocą farb Tamiya. W tym wypadku użyłem XF-57 Flat Earth, przyciemnianej punktowo czernią – aby zasymulować przysychający i świeższy, wilgotny brud.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Tym razem jednak zależało mi na jeszcze bardziej brązowo-rudawym finiszu, więc podwozie pokryłem dodatkowo warstwą pigmentu Europa Dust Miga.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

… który po wyschnięciu wyglądał tak:

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Teraz przystąpiłem do właściwego pokolorowania i – de facto – wycieniowania błota. Z pomocą farb olejnych Abteilung 502 – Engine Grease, Sepia i Industrial Earth oraz emalii Dark Mud od AMMO, w dwóch lub trzech warstwach nałożyłem swoiste płukanki, które warstwa błota, farb i pigmentu bardzo ładnie „wypiła”.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

W ostatniej warstwie ta ciemna mieszanka była „pstrykana” z pędzla o wykałaczkę. Dzięki temu wszystko całkiem sympatycznie się zgrało po wyschnięciu. Szczególnie istotny był tu dodatek koloru Engine Grease, który jest błyszczący i ładnie nasyca malowaną powierzchnię brudno-mokrym finiszem. Na tym zakończyłem prace nad wanną, choć jak widać, bez dwóch zdań można by tu jeszcze podziałać.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Więcej uwagi przyłożyłem do kół, które już miały być widoczne. Tu, poza mokrą i ciemną mieszanką, delikatnie zróżnicowałem kolorystykę także jasnym odcieniem emalii – Light Dust.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Dokładnie te same mieszanki i kolory zastosowałem na gąsienicach. Przy czym kolory ciemne i mokre nakładałem na środkach ogniw, by uzyskać efekt przesychającego błota na krawędziach. Na koniec przetarłem zęby i wystające powierzchnie grafitowym rysikiem.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Ostateczny kolor gąsienice miały uzyskać jednak dopiero na podstawce.

Po tych zabiegach mogłem złożyć układ jezdny do kupy. Lubię ten moment!

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Nie nadmieniłem tego wcześniej, ale nie bez kozery dołożyłem jeden tylny błotnik przed samym malowaniem wozu. Umyśliłem sobie, że pozwoli mi to fajnie zaakcentować różnicę w brudzeniu z tymże błotnikiem i bez niego – stąd „goła” strona tyłu kadłuba jest znacznie mocniej ufafluniona – taki myślę ciekawy i fajny w odbiorze smaczek.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Wracamy na górę kadłuba. W międzyczasie dotarło do mnie parę nowych kolorów Abteilung 502 i uznałem, że wypróbuję je do dalszego olejowego renderingu na wozie – lub jak kto woli zwykłej biedronki. Właściwie tę technikę lepiej stosować na matowej warstwie farby, bo ta wtedy lepiej przyjmuje kolory z farb olejnych, ale półmat w żadnym wypadku nie uniemożliwia jej zastosowania – jedynie efekty są bardziej subtelne i wymagają delikatniejszego i uważniejszego operowania pędzlem.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

O pracy z olejami nie ma się co rozpisywać – swego czasu wyśmienicie zrobił to Radek Rzeszotarski tutaj, więc odsyłam. Nadmienię jedynie, że z pomocą pędzelka moczonego w EKO-1 (jeszcze ze starych zapasów) delikatnie starłem nadmiar farb, których jednak nie nakładałem zupełnie losowo – jaśniejsze kolorki poszły na jaśniejsze obszary modelu, te ciemniejsze – tam gdzie już było ciemniej.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

I uzyskałem ostatecznie taki subtelny efekt:

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Drugim etapem zabaw z olejami było dodanie sztucznych cieni. Lubię tę technikę, bo ciekawie podkreśla i różnicuje bryłę, a przy tym doskonale sprawdza się do tworzenia przenikających się i, nazwijmy to, kilkustopniowych zabrudzeń. Nieco rozcieńczony kolorek Industrial earth od Abteilung 502 naniosłem wzdłuż linii podziału, spawów, zakamarków, włazów, itd.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

… i roztarłem z pomocą pędzelka minimalnie zwilżonego w EKO-1 i często czyszczonego o ręcznik papierowy. Jeśli ktoś chce uzyskać mocniejszy efekt, to może farbę rozcierać suchym pędzlem.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Tak prezentował się model po skończeniu blendowania – niby nic nie zostało, ale jednak bryła stała się ciekawsza, a zakamarki i linie mocniej podkreślone!

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Po tym etapie uznałem, że nie ma już na co czekać i można przykleić brakujące gumowe osłony i KM Browning.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Model odpoczął przez noc i kolejnego dnia mogłem wykonać pin wash, żeby podkreślić nieruszone dotąd detale. Kolejnością prac z olejami właściwie możemy dowolnie żonglować, jedyne co nas ogranicza to czas i niska odporność tych farb na ścieranie – musimy po prostu tak zaplanować prace, żeby albo poprzednia warstwa dobrze wyschła, albo żeby kolejna technika nie wymagała bezpośredniej pracy nad dotychczas wykonaną warstwą powodując jej starcie. Mi osobiście pasowało zrobienie biedronki, a potem dodatkowego cieniowania, bo te dwie techniki uzupełniły się, a czas i tak nie pozwoliłby mi na więcej, więc model miał możliwość wyschnąć. Cieniowanie punktowe było natomiast zwieńczeniem tych prac. Gdybyśmy np. na koniec zostawili biedronkę, to przy jej ścieraniu mogłoby się okazać, że jasne farby wlazłyby nam tam gdzie był ciemny wash i taki efekt końcowy, przynajmniej dla mnie, nie jest fajny i wymagałby poprawek washa. Uff, rozpisałem się, wracamy do zdjęć…

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Do wykonania washa użyłem koloru Industrial Earth. Nie ma tu żadnej filozofii – jednym niedużym pędzlem zapuszczałem w zakamarki mieszankę do washa…

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

… a drugim, nasączonym delikatnie w czystym EKO-1 delikatnie pozbywałem się nadmiaru i wypływek. Odpowiednia praca pędzlem pozwala wręcz „przesuwać” farbę olejną i akumulować ją w pożądanych miejscach.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Tak model prezentował się po washu i zabiegach olejami. Jest to ten etap prac, kiedy mój własny model naprawdę zaczyna mi się podobać i zaczynam wyzbywać się myśli pt. „kurde, chyba tym razem nic z tego nie będzie…”

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Kolejny etap jest dość czasochłonny, do tego wiąże się z użyciem farb akrylowych, a więc daje naszym olejom czas na odetchnięcie, wyschnięcie i utwardzenie się. Czas mianowicie na odpryski – w tym wypadku robię je po zabiegach olejami, bo pierwotny plan zakładał, żeby nie robić ich za dużo i żeby wyglądały na w miarę świeże. W sytuacji, gdy chcemy pomalować model jak wóz mocniej wyciorchany frontowym życiem można zacząć od odprysków, a potem pracować olejami, co sprawi, że kontrast pomiędzy efektami będzie mniejszy, a odpryski będą automatycznie wyglądać na nieco starsze.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Niestety, warunki jakie miałem w trakcie prac nad odpryskami nie pozwoliły mi na robienie zdjęć krok po kroku. Niemniej, technika była bardzo standardowa i nie raz przywoływana w niejednym artykule na tym portalu.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Etap pierwszy – gąbka i jasna farba. Nie odkrywam koła na nowo i od lat ten proces wygląda u mnie tak samo. Jasna farba, czyli baza i „podkład” pod właściwe odpryski. Gąbkę odsączamy o papier lub ręcznik papierowy i bardzo delikatnie tapujemy powierzchnię trzymając gąbkę pęsetą.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

W kilku specyficznych obszarach, np. na włazach wspomogłem się odpryskami malowanymi z pędzla. Postanowiłem także spróbować kolejnego podejścia do namalowania odprysków ujawniających stary kolor olive drab, którym były pomalowane pierwotnie Hellcaty. W tym celu namalowałem kilka większych plam jasnej farby…

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

… A następnie z pomocą ciemnozielonej farby spróbowałem stworzyć wrażenie wyłażącej na wierzch starej farby. Efekt nie jest taki, jak przy np. zastosowaniu lakieru do włosów, ale w tym specyficznym przypadku, gdzie odprysków nie ma wiele, wydaje mi się do zaakceptowania.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Na koniec, już tylko przy pomocy pędzelka „uzupełniłem” jasne odpryski kolorem właściwym – German Camo Black od Vallejo. W kilku miejscach zamiast niego użyłem zieleni.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Odpryski niby gotowe, ale trzeba je jeszcze jakoś zgrać z podłożem – do tego celu niezmiennie używam rdzawych emalii Ammo.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

W niedużej ilości nakładam je na odpryski – i przy okazji także na linę holowniczą.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

… i powolutku, delikatnie blenduję z pomocą pędzelka moczonego w EKO-1. Przy tej okazji na pionowych i skośnych powierzchniach wykonałem kilka niedużych zacieków rdzy.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Po tym etapie model został zabezpieczony lakierem matowym Gunze.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Teraz nadszedł czas na końcowe elementy malowania i budowy. Wkleiłem szkiełka reflektorów, a tylne lampy wykończyłem z pomocą Clear Red Tamiya.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 21/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Po raz pierwszy także na tym modelu wykorzystałem kredki AK. Bardzo oszczędnie – jedynie kolory Buff, Starship Flith i częściowo Aluminium. Ten ostatni najmniej mi podszedł.

Z pomocą dwóch pierwszych natomiast wykonałem trochę zacieków. Mocząc rysiki w wodzie (a czasem też suchymi) narysowałem sobie troszkę linii, które stały się bazą pod zacieki i/lub zachlapania na bocznych osłonach.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Następnie pędzelkiem zwilżonym w wodzie zmyłem nadmiar kredki i wygładziłem efekty. Kredkę Buff zastosowałem też w kilku miejscach na płaskich powierzchniach modelu, np. na błotnikach. Chyba muszę im dać kolejną szansę, bo praca z nimi jest naprawdę ciekawa i otwiera troszkę nowych możliwości.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Z kredką Medium Rust też bardzo fajnie się pracuje – narysowanie zacieków z jej pomocą zdecydowanie ułatwia cały proces, a dodatkowo raz-dwa można wszystko zmyć wodą. Przy tym kredek nie ima się EKO-1, więc śmiało można wejść na nie z olejnymi produktami do weatheringu.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Pobawiłem się też zestawem do rdzy Lifecolor. Rozcieńczane wodą kolorki posłużyły mi m.in. do zróżnicowania efektów rdzy na zapasowych ogniwach gąsienic i na linie holowniczej.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Z pomocą Oilbrushera Starship Flith wykonałem trochę dodatkowych plam, zachlapań i zabrudzeń tu i tam – m.in. na pokrowcu armaty, żeby nie był tak sterylnie.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

W kilku miejscach Oilbrusher posłużył mi też do zrobienia zacieków. Małym pędzelkiem najpierw malowałem sobie cienki zaciek, a potem czystym pędzelkiem z Eko-1 jeden nadawałem mu pożądany kształt, długość, etc.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Z pomocą emalii AMMO, a częściowo pigmentów dodałem zachlapań błota i brudu, przede wszystkim na bocznych osłonach, przedzie oraz tyle pojazdu – czyli tam, gdzie mogło akumulować się błoto. Użyłem tych samych kolorów, co na wannie kadłuba i gąsienicach.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Położyłem je też punktowo na niektórych płaskich powierzchniach.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Farba olejna Engine Grease od Abteilung 502 posłużyła mi do wykonania kilku miejsc mokro-brudnych i wycieków paliwa. Jak już wielokrotnie mówiłem, jestem fanem tego koloru i model bez takich efektów to model stracony. 😉

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Ze sznurka jutowego uciąłem sobie trochę ździebełek suchej trawki, którą umiejscowiłem tu i tam i zabezpieczyłem z pomocą Pigment Fixera AK-Interactive.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Rysikiem grafitowym przetarłem część krawędzi, a spawy punktowo i bardzo delikatnie potraktowałem kolorkiem Aluminium Hataki.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Cóż… to był właściwie koniec prac nad modelem. Pozostało mi jedynie dokleić brakujące skrzynki i zająć się podstawką – zawsze po umieszczeniu modelu na kawałku gruntu coś jeszcze delikatnie poprawiam i zgrywam, żeby wszystko było spójne i do siebie pasowało.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Podstawka to ramka z 5mm balsy, w środek której powędrował kawałek styropianu. Przyciąłem go nożykiem do tapet, formując z grubsza ukształtowanie przyszłego terenu.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Poniższa mieszanka posłużyła mi do wymieszania jej z klejem do płytek. To kamyki, ziemia z pola, trochę grubszego piasku i wióry z cięcia jakiegoś drewna.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Po wymieszaniu wszystko rozprowadziłem po podstawce…

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Zasypałem pierwszą warstwą trawek elektrostatycznych, korzonków i dodatkową warstwą ziemi i kamieni…

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

I utrwaliłem wszystko z pomocą Unigruntu, przy okazji żłobiąc miejsce pod model i odbijając za nim ślady gąsienic.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Po wyschnięciu powstał całkiem interesująco wyglądający grunt.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

To jednak dopiero początek. Umyśliłem sobie, że model umieszczę na jakiejś rozmokniętej łączce, więc nieodzownym elementem podstawki stała się trwa. Najpierw nasypałem 2-3 warstwy krótkiej trawki Fallera – powiedzmy 3-4mm, później na górę, również w kilku warstwach dosypałem dłuższej trawki. W ten sposób powstało coś, co można od biedy uznać za położoną przez zimę łączkę. W kilku miejscach wkleiłem kępy trawy od BSM i Mininatur.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Całość została pomalowana czarną Tamiyą jako podkładem, następnie przystąpiłem do malowania trawy. Użyłem najpierw koloru Yellow Green, później punktowo Dark Yellow, a na koniec Wooden Deck Tan + rozjaśnienia bielą, na najgęstszych skupiskach trawki.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Zaczynam malowanie od trawy, bo łatwiej jest później podmalować grunt i zlikwidować nadmalowania niż po pomalowaniu gruntu kolorować trawkę i uważać na to, żeby „nie wyjechać” z kolorem trawy na ziemię.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Ziemia została pomalowana mieszanką Flat Earth i czerni. Ten drugi kolor posłużył mi do stworzenia cieni i pokolorowania zakamarków, śladów po gąsienicach, etc.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Z pomocą akryli Vallejo i pędzli (do tej pory operowałem tylko aerografem) podmalowałem detale – pojedyncze kamyki, liście, gałązki, itd.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Następnie dodałem trochę dłuższych ździebeł trawy z pędzla-ławkowca, suche liście Mininatur i z nasionek brzozy, więcej gałązek i fragmentów korzeni. Sypnąłem też „suchą trawą” czyli pociętym sznurkiem jutowym – tak samo jak na modelu.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Ostatnim punktem malowania było dodanie efektów z farb olejnych i emalii do weatheringu. Abteilungi Engine Grease i Smoke posłużyły mi za wash/płukankę nakładaną dość obficie po całej powierzchni gruntu, zaś emaliami podkreśliłem kolorystycznie niektóre miejsca – tak samo, jak zrobiłem to z błotem na modelu. Koloru Slimy Grime użyłem w okolicach niektórych kępek trawy – żeby powstało coś a’la mech.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 21/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Na nagraniach z tym konkretnym Hellcatem, na którym się wzoruję widać, że na ziemi leży jeszcze sporo śniegu. Toteż z pomocą specyfiku Tamiya dorobiłem trochę placków roztapiającego się śniegu.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Nakładałem go z pomocą dużego pędzla, następnie drugim, moczonym w wodzie zacierałem przejścia pomiędzy nim a gruntem, uklepywałem go, sprawiając, żeby „wszedł” między dość gęstą trawę.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Nie pozostało mi nic innego jak przytwierdzić model do podstawki z pomocą pasty Ammo Turned Earth. Pozwala to także zniwelować ewentualne szpary i niedopasowania pomiędzy modelem, a gruntem – mój sposób robienia podstawek niestety nie likwiduje tego problemu.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Pastę nakładam dość obficie w zagłębienia na gąsienice i wciskam z wyczuciem model. Nadmiar, który wyłazi „na zewnątrz” ścieram pędzelkiem moczonym w wodzie.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Na sekundę wróćmy do samego modelu – tuż przed przyklejeniem go na podstawkę dobrudziłem niektóre powierzchnie z pomocą pigmentu Europa Dust i emalii Ammo.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Wracamy do podstawki. Przejście pomiędzy gruntem a pastą zamalowałem kolorkami używanymi do tej pory na podstawce.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Na modelu, w kilku miejscach dosypałem odrobinkę ziemi z pola, którą utrwaliłem Sand&Gravel Glue. Wprowadziłem parę drobnych poprawek.

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Na podstawce podkreśliłem „aurę”, która miała w zamyśle na niej panować – czyli jakieś takie wiosenno-zimowe roztopy. Płynem Wet Effect potraktowałem granicę pomiędzy płatami śniegu a gruntem, zapuściłem go też w ślady po gąsienicach i na same gąsienice. Te dodatkowo podkolorowałem pigmentami i emaliami Ammo. Model był gotowy!

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Zarówno budowa, jak i malowanie modelu dało mi masę frajdy. I to pomimo tego, że w trakcie budowy i malowania zleciał mi ze dwa-trzy razy z biurka (serio…). Nowa Tamiya to klasa sama w sobie, gąsienice z wydruku 3d także wzbogaciły miniaturę, a całość – chyba – prezentuje się całkiem spójnie i przekonująco. Ale to już pozostawiam do oceny Wam!

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2 1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

 

Jeśli podobają Ci się moje artykuły i modele możesz wesprzeć mnie symboliczną kawą poprzez serwis buycoffee.to. Zapewne kawy za to nie kupię, ale nowe farby – jak najbardziej!

1/35 M18 Hellcat U.S. Tank Destroyer - Tamiya - Budowa cz. 2

Kamil Knapik