1/48 Hurricane Mk IIc

Arma Hobby – 40004

Kiedy ponad 4 lata temu (niemożliwe, że to było tak dawno…) budowałem model Hurricane Mk.I w skali 1/72 od Arma Hobby, nie spodziewałem się, że producent ten wyda kiedyś “garbuska” w skali 1/48. A jednak “nadejszła wiekopomna chwila” i możemy przyjrzeć się temu modelowi bliżej.

Pudełko przyciąga wzrok charakterystycznym dla firmy wzorem i bardzo efektowną ilustracją. Tym bardziej cieszy, że grafikę tę znajdziemy w pudełku jako niewielki plakat. Oczywiście w formacie limitowanym rozmiarami pudełka, ale zawsze to miły bonus, który może posłużyć do upiększenia ścian męskiej jaskini.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Wracając jeszcze do zewnętrznej części opakowania, na odwrocie znajdują się sylwetki wszystkich proponowanych przez producenta malowań.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Wspomniałem o zewnętrznym opakowaniu, ponieważ kryje ono w sobie drugie – sztywne kartonowe korytko, chroniące delikatną zawartość. Nie jest to kompletne pudełko, do jakich przyzwyczaili nas np. ICM czy Zvezda, ale i tak plus, tym razem za solidne pakowanie.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

W woreczku foliowym z częściami plastikowymi od razu zwraca uwagę karteczka od producenta, informująca o tym, że części drukowane 3D nie są przeznaczone do recenzji, ponieważ nie są standardową częścią zestawu (były bonusem do preorderów). Uszanujemy więc tę prośbę.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Integralną częścią modelu są już niewątpliwie ramki plastikowe. A konkretnie trzy ramki z szarego tworzywa (i jedna przeźroczysta, o której trochę dalej).

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Zapowiedzi tego modelu koncentrowały się na podkreślaniu przede wszystkim dbałości o szczegóły, trosce o zgodność merytoryczną oraz bardzo zdetalowaną powierzchnię płatowca, ze wskazaniem na współobecność wypukłych i wklęsłych nitów.  Nie ukrywam, że sklejony model miałem już w rękach na stoisku Arma Hobby na tegorocznej Babarybie, więc widok elementów w ramkach mnie nie zaskoczył, ale też w pełni potwierdził pozytywne wrażenia z pierwszego macania. Moim zdaniem, jeśli idzie o wykończenie powierzchni, to AH weszła już zdecydowanie do światowej ekstraklasy w tym aspekcie.

Kadłub nie robi jeszcze piorunującego wrażenia, ale to kwestia oryginału, w dużej mierze krytego jeszcze płótnem. Jego przednia, metalowa część posiada ostre i równe linie podziału oraz imitacje spinek paneli, a w tylnej subtelnie i wiarygodnie zimitowanie płótna naciągniętego na szkielet.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Wypukłe nity są, ale niezbyt liczne.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Jedyne, co może wymagać delikatnej korekty, to łezkowate wypukłości za rurami wydechowymi, widoczne na powyższych zdjęciach. Na zdjęciach egzemplarzy muzealnych są one znacznie bardziej płaskie niż w modelu.

W tylnej części kadłuba podkreślone są charakterystyczne, widoczne na zdjęciach Hurricane lekko wystające listwy. Niektóry twierdzą, że za mocno, ale moim zdaniem nawet jeśli komuś to nie będzie się podobało, to w banalny sposób można je lekko zniwelować. Na pewno będzie to łatwiejsze, niż stworzenie ich od zera, gdyby ich nie było…

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

To, przy czym totalnie opadła mi szczęka, to powierzchnie skrzydeł. Tu już jest pełen wypas i mnóstwo detali, zarówno wklęsłych, jak i wypukłych.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Urodę nitowania można w pełni docenić, bawiąc się trochę światłem  – a przy okazji pozwala to docenić subtelną fakturę ugięć płótna na lotkach. Trochę tylko szkoda, że lotki nie są zaprojektowanych jako oddzielne, ale przejście między nimi a skrzydłem jest ładnie wyprofilowane. I niech podniesie rękę, kto się w ogóle bawi w symetryczne wychylanie lotek w swoich modelach. No właśnie…

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Wracając do wypukłych nitów, to nie ulega wątpliwości, taki sposób wykończenia powierzchni wymusi pewne modyfikacje technik malarskich i brudzeniowych, które są najczęściej wypracowane dla nitów w formie dziurek. Sam jestem ciekaw, jak się będzie pracowało z taką właśnie powierzchnią i jaki efekt końcowy uda mi się uzyskać.

Na zdjęciach testowych wyprasek, które udostępniał producent, pojawiły się ugięcia poszycia na skrzydłach. Były one na tyle regularne, że były interpretowane jako celowy efekt spracowanego poszycia, zaplanowany już etapie projektowania form. Jednak inspekcja mojego egzemplarza nic podobnego nie wykazała, więc musiały być to wady próbnego wtrysku (notabene, potwierdzają to wrzutki na FB i informacje o tym, że pojawiające się sporadycznie takie wybrakowane ramki są wymieniane przez serwis AH).

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

 

Ale to właśnie na skrzydłach znalazłem jedyną w modelu niedoskonałość wtrysku – lekko niedolane krawędzie miejsca, gdzie należy wkleić klosze reflektora do lądowania. Rzecz banalna do korekty, wspominam tylko z obowiązku.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Powierzchnie sterowe i stateczniki Hurricane były kryte płótnem. Lotkom przyjrzeliśmy się już wcześniej, teraz pora na ster kierunku i wysokości. Ugięcia są subtelne i na szczęście w niczym nie przypominają dziwnych eksperymentów, które podejmują niektóre firmy.  Niektórym niewątpliwie efekt “ostrego żebra” wyda się przerysowany, ale wtedy można go łatwo zniwelować, czy to papierem ściernym, czy odpowiednio nałożoną warstwą albo dwóch surfacera (a tak najlepiej, to połączeniem obydwu tych metod).

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

A teraz przyjrzyjmy się drobniejszym elementom, których liczba w modelu jest spora, jak na tak stosunkowo niewielki i prosty samolot. Ich jakość generalnie w niczym nie odstaje od bardzo wysokiego poziomu, wyznaczonego przez skrzydła i kadłub. Dla przykładu – śmigło  jest jednoczęściowe, więc nie wymaga mozolnego ustawiania łopat.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Dwa kołpaki – do wyboru. I subtelna faktura siatek na chłodnicach.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Zewnętrzne dodatkowe zbiorniki paliwa.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Pięknie zdetalowana jest komora podwozia głównego. Jej tylne ścianki zaprojektowane są jako większy, złożony element, co ułatwi montaż.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Sufit i przednia ścianka wcale nie są uboższe w szczegóły, a do tego dojdą jeszcze oddzielne drobiazgi.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Bardzo ładne golenie podwozia…

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Koła również bogate w detale (w tym ugięcia opon i napisy na tychże).

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Osłony komór podwozia…

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Kółko ogonowe (i przy okazji jednoczęściowy wlot do chłodnicy)

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Kokpit to bogactwo odrębnych części. Z tego powodu, na wewnętrznych burtach kadłuba znajdziemy niewiele elementów, tylko gniazda  montażowe.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Kratownica kabiny jest na szczęście oddzielna.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Piękna, przestrzenna tablica przyrządów, przygotowana do naklejenia kalkomanii z zegarami.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Fotel pilota podzielony na części, dzięki czemu jego boczne ścianki nie są uproszczone.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Wydechy wymagają niestety rozwiercenia…

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

…podobnie jak lufy działek.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Pora na rzut oka na części przeźroczyste.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Wiatrochron i limuzyny są krystalicznie czyste, cienkie i nie zniekształcają obrazu.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

No właśnie, liczba mnoga jest tu nieprzypadkowa, bo odsuwane części osłony kabiny są dwie, o różnej szerokości, czyli inna dla wariantu zamkniętego, a inna dla odsuniętego. Ponieważ w instrukcji ujęte jest to w takiej dość lakonicznej formie, w sieci niewątpliwie pojawią się pytania, czy trzeba przykleić obydwie. A może i gotowe modele z zamontowanymi obydwiema limuzynami… W końcu mamy lata dwudzieste XXI wieku i na kubkach z kawą trzeba pisać, że jest gorąca, a na granulkach do udrażniania rur, że nie należy ich połykać.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Miłym dodatkiem do modelu są maski do malowania, pozwalające zabezpieczyć oszklenie kabiny, reflektory do lądowania i koła. Wycięte są one w papierze kabuki, czyli jest to zdecydowanie najlepsza opcja.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Skoro już wywołałem instrukcję, to przyjrzyjmy się jej bliżej. Wydrukowana na kredowym papierze, wygląda bardzo schludnie i przejrzyście. Strona tytułowa zawiera rys historyczny w dwóch językach (PL i ENG), mapę ramek oraz wykaz farb (z dosyć szeroką paletą producentów, za co plusik).

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Dalej, jak już wspomniałem, jest przejrzyście i logicznie.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Sumienne podejście producenta do tematu skutkuje tym, że w kilku miejscach należy dokonać wyboru i pewnych modyfikacji, aby dostosować szczegóły płatowca pod konkretne malowanie. Miejsca takie są zaznaczone na czerwono, więc ciężko je przegapić.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Trochę więcej roboty może być z wyrzutnikami łusek.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Takich miejsc wyboru jest jeszcze kilka, m.in. konieczność dodania osłon zapobiegającym oślepianiu pilotów przez płomienie z rur wydechowych w opcji nocnego myśliwca.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

I tu już nie mogę się powstrzymać przed gderaniem – elementy te (59 i 60) są dosyć cienkie, ale odtworzenie ich na blaszce fototrawionej byłoby znacznie lepszym rozwiązaniem. Takiej właśnie niewielkiej blaszki, zawierającej choćby te osłony i PRZEDE WSZYSTKIM pasy pilota, bardzo w modelu brakuje…

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Skoro jesteśmy przy tej części instrukcji, która dotyczy budowy, to wypadła z niej jednostronicowa errata:

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Jej część to drobiazgi…

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

…ale informacja o konieczności odcięcia krawędzi burty to już sprawa poważniejsza. Jak widać, AH poszła tropem Eduarda, który przy swoich Spitfire’ach również nakazuje rzezanie tej części modelu pod opcję z zamkniętą kabiną.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Trzy ostatnie strony instrukcji to propozycje malowania i oznaczeń, zasygnalizowane już na odwrocie pudełka. Ciekawe i zróżnicowane, a jeden nawet z plusem za polskie malowanie (jakby takowego nie było, to dopiero rozpętałoby się pandemonium w polskim internecie…).

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

A skoro malowania, to i kalkomanie. Wydrukowane przez Techmod, są (jak zwykle) doskonałej jakości. Nasycone kolory, brak widocznego rastra i przesunięć, szczegółowy i drobny druk, cieniutki film. Czego chcieć więcej.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Zegary na tablicę przyrządów na pewno trzeba podzielić na mniejsze kawałki, aby je precyzyjnie położyć na plastiku.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Z kolei “pasy” pominę litościwym milczeniem. Suweren ponownie domaga się blaszki fototrawionej!

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Powoli zbliżamy się do końca inspekcji pudełka. Jednak aby potwierdzić swoje (nieodosobnione zresztą) tezy o bardzo wysokim poziomie wykończenia powierzchni armowego Hurricane, postanowiłem porównać go ze Spitfirem Mk. V z Eduarda, modelem uważanym za jeden z najlepszych w swojej kategorii. Oczywiście nie jest łatwo dokonać takiego porównania, tym bardziej że różne kolory plastiku wpływają na klarowność zdjęć. Spróbujmy jednak.

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Ponieważ Spit ma więcej wypukłych nitów na kadłubie, a Hurri na skrzydle, to jeszcze tak…

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

Podsumowując, ja jestem pod dużym wrażeniem tego modelu. Oczywiście, nie jest on pozbawiony pewnych drobnych niedociągnięć, przynajmniej w porównaniu z modelami Eduarda, które są często przywoływane na forach (brak choćby niewielkiej blaszki fototrawionej, nie stosowanie form suwakowych), ale są to naprawdę drobiazgi. Dla mnie najważniejsza jest ciekawa i bogata powierzchnia modelu, bo to najtrudniej poprawić czy wzbogacić samodzielnie, a Arma wykonała to mistrzowsko. W zamian za to mogę poświęcić kilka minut na rozwiercenie luf czy inne normalne czynności, banalne nawet dla mało doświadczonego modelarza. Kolejnym plusem modelu jest solidna podstawa merytoryczna i dbałość o detale, nieporównywalna do konfekcji choćby chińskich koncernów, zalewających rynek pełnymi fundamentalnych błędów produktami. Kwestia ceny, tak gorąco dyskutowana w sieci, jest jak każda decyzja zakupowa sprawą indywidualną. Ja nie mogę się doczekać budowy tego modelu, i jak tylko będę miał na to czas, zabiorę się do roboty. Jeśli buduje się tak, jak wygląda, to będzie super.

Artur “Arcturus” Osikowski

1/48 Hurricane Mk IIc – Arma Hobby

 

Model do recenzji przekazany przez firmę Arma Hobby