1/32 Hurricane Mk. II RAF 1941

High Definition Airbrush Masks

1ManArmy – 32Det002

Swego czasu Kamil przedstawił zestaw masek 1ManArmy do Spitfire 1/32, natomiast mnie trafił się analogiczny produkt, do “dużego” Hurricane Mk.II. Skoro więc to nie debiut producenta i produktu, to wiadomo, czego można się spodziewać – wycinanych laserowo masek, przeznaczonych – przede wszystkim do malowania aerografem – oznaczeń narodowych i napisów eksploatacyjnych. Wzbogacone o litery kodowe i numery seryjne, tym razem tylko jednej maszyny (podkreślam to, bo w zestawie do Spitfire były dwie). Być może z tego powodu, tym razem udało się producentowi zmieścić wszystko na jednym (ale dużym) arkuszu sztywnego papieru.

1/32 Hurricane Mk. II RAF 1941 - Airbrush Masks - 1ManArmy

Do tego ładne wydrukowana na sztywnym kartonie sześciostronicowa instrukcja, zawierająca ogólne informacje na temat tego, jak korzystać z tego produktu, plus schematy rozmieszczenia oznaczeń na płatowcu.

1/32 Hurricane Mk. II RAF 1941 - Airbrush Masks - 1ManArmy

1/32 Hurricane Mk. II RAF 1941 - Airbrush Masks - 1ManArmy

1/32 Hurricane Mk. II RAF 1941 - Airbrush Masks - 1ManArmy

1/32 Hurricane Mk. II RAF 1941 - Airbrush Masks - 1ManArmy

Jakość laserowego cięcia wydaje się dobra, nie zauważyłem żadnych problemów technicznych (typu postrzępione brzegi itp.), nawet przy drobnych przecież oznaczeniach i napisach eksploatacyjnych.

1/32 Hurricane Mk. II RAF 1941 - Airbrush Masks - 1ManArmy

1/32 Hurricane Mk. II RAF 1941 - Airbrush Masks - 1ManArmy

Choć zestaw nie jest wyraźnie zaprojektowany pod konkretny model, można go oczywiście wykorzystać w recenzowanym przeze mnie produkcie Revella – oznaczenia eksploatacyjne są (a przynajmniej powinny być) uniwersalne. Dla przypomnienia, kalkomanie Revella robią dobre wrażenie, a druk drobnych elementów jest bez zarzutu.

1/32 Hurricane Mk. II RAF 1941 - Airbrush Masks - 1ManArmy

1/32 Hurricane Mk. II RAF 1941 - Airbrush Masks - 1ManArmy

Malowane oznaczenia zwykle jednak wyglądają lepiej, ponieważ można m. in. regulować ich odcień ilością farby. Odchodzi też ryzyko srebrzenia, uciążliwe szczególnie w przypadku małych kalkomanii. Z drugiej strony, przed pojawieniem się 1ManArmy, na rynku były dostępne jedynie maski do stosunkowo dużych elementów (najczęściej insygniów narodowych i oznaczeń indywidualnych konkretnych maszyn), i z takimi tylko miałem do czynienia. Sam jestem więc ciekaw, jak malowanie małych oznaczeń i napisów od masek będzie wyglądało w praktyce.

Oznaczenia wybranego przez 1ManArmy samolotu nie są powieleniem malowań z zestawu Revella. Skoro jednak nigdzie nie podają, że zestaw jest przeznaczony do tego właśnie modelu, to nie jest to zarzut, a jedynie stwierdzenie faktu.

1/32 Hurricane Mk. II RAF 1941 - Airbrush Masks - 1ManArmy

Gorzej, że nie jest to nawet maszyna, jaką producent prezentuje na fotografii na tytułowej stronie swojego produktu.

1/32 Hurricane Mk. II RAF 1941 - Airbrush Masks - 1ManArmy

W środku jest nawet trochę śmiesznie, bo prezentując dane wybranej maszyny, przedstawiono ją jako Spitfire.

1/32 Hurricane Mk. II RAF 1941 - Airbrush Masks - 1ManArmy

Jednakowoż, niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto wykorzystując jakiś plik z poprzedniego swojego projektu, nie zapomniał podmienić w nim jakichś istotnych informacji na nowe – można wybaczyć ten czeski błąd. Gorzej, że są to jedyne informacje o maszynie, jakie możemy znaleźć w broszurce. Żadnego schematu malowania, sugerowanej kolorystyki itp. nie uświadczysz. Jeśli chcemy wykorzystać te oznaczenia, musimy samemu znaleźć niezbędne informacje. Ja wyszukałem w internetach słabej jakości zdjęcia tej maszyny, przejętej przez Włochów. Kamuflaż wygląda na późniejszy, “europejski” typ, a wersja to raczej Mk. IIb, [edit] to Mk. IIa. Wariant ten da się zbudować z zestawu Revella po niewielkich modyfikacjach (usunięcie zewnętrznych par kmów i odpowiadających im pokryw na skrzydłach).

Jak już wspomniałem powyżej, ciekaw jestem, jak opisywany produkt sprawdzi się w praktyce. Zamierzam wykorzystać go w budowanym już modelu Revella, a efektami pracy podzielić się na tym portalu. Choć zdaję sobie sprawę, że roboty prawdopodobnie będzie więcej niż byłoby z nałożeniem kalkomanii, to liczę, że efekt w postaci bardziej naturalnego i spójnego wykończenia modelu to wynagrodzi.

Artur Osikowski

 

 

Maski przekazane do recenzji przez ich polskiego dystrybutora –  Hobby 2000