1/144 Parseval-Sigsfeld
German “Drachen” Observation Balloon
with 40 figures
Pig Models – 144-004
To już kolejne świńskie wydanie miniatury balonu obserwacyjnego w skali 1/144. W porównaniu do tego pierwotnego, w nowym pudełku pojawia się drobny, ale istotny dodatek
..a ten dodatek, to oczywiscie figurki
Nie będzie zatem zaskoczeniem, że w zasadniczej części, czyli w temacie samej miniatury balonu, nie zaszły zmiany – jest to połączenie plastiku i pokaźnych elementów trawionych w stalowej blaszce
Po bardziej szczegółowy opis tego opracowania odsyłam zatem do omówienia premierowej edycji
Wiecej o blaskach, ale też i jednak cieniach tej miniatury pisał Kamil, w obszernej relacji z budowy samego modelu, jak i podstawki do niego
Co jest dośc oczywiste, rynkowa oferta ludzików, które można dopasować do scenki z tym statkiem powietrznym jest cokolwiek skromna. Kamila w jego pracach wsparła rodzima manufaktura – ION Model – drukując w odpowiedniej podziałce, na potrzeby jego przedsięwzięcia, figurki zaprojektowane do różnych jednostek pływających. Dlatego, jak wspomniałem we wstępie, dołączenie do modelu kompletu ludzików to może niepozorny (ze względu na rozmiar), ale wcale istotny dodatek. Nawet jeżeli specyficzne pozy determinują dość ograniczone wykorzystanie. W scenie startu lub lądowania Drachena. Podobnej, jak ta, którą na potrzeby promocji przygotował producent zestawu
Mamy zatem w sumie 40 postaci. To, rzecz jasna, trójwymiarowe wydruki cyfrowych projektów
Teoretycznie płytki z wydrukami powinny wyglądać tak:
Ale ponieważ delikatne elementy w żaden sposób nie są zabezpieczone, a podpory są naprawdę filigranowe, w pudełku z modelem dostajemy woreczki wypełnione luźno przesypującymi sie po nich figurkami
W tym kontekście zabawnie brzmią adnotacje zalecające uważne odcinanie wydruków od podstawy
W moim egzemplarzu większość postaci sama odpadła, a przy figurkach ostały się nieliczne podpory, które faktycznie są tak delikatne, że ich wstępne usunięcie wymaga nawet nie precyzyjnych narzędzi, a po prostu przejechania po powierzchni palcem
Specyficzne pozy, zaplanowane do dość konkretnej aranżacji, na pierwszy rzut oka wydają się bardzo mało zróżnicowane. Tymczasem, wyglada na to, że każda postać ma nieco inne ułożenie kończyn
Choć czasem te różnice są naprawdę bardzo subtelne
Jeżeli chodzi o projekt, może nie jest to arcydzieło, ale wziąwszy pod uwage rozmiar postaci, nie urąga to zbytnio anatomii czy estetyce. Ponadto, mimo że to dośc drobne i delikatne elementy, może i poodpadały od podstawy, ale nie uległy przy tym uszkodzeniu. No może poza kolesiem, który za pokazywanie salutu rzymskiego stracił dłoń
W nowym zestawie pojawia się jeszcze jedna rzecz, której wczesniej nie było – nie jest już jednak tak kluczowa. To niewielki arkusik kalkomanii – z krucyfiksami
Mimo to, na dodatkowej kartce pojawia się sugestia ich rozmieszczenia
Zabawny jest przy tym wybór proponowanych farb do malowania maleńkich ludzików
..no ale raczej nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie tego pędzlował ‘gunziakami’.
Podsumowując – ciekawy zestaw. Nawet jeżeli dołączone do niego figurki mocno ograniczają scenariusz dla winietki, to wciąż dają sporą swobodę w jej aranżacji.
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Model przekazany do recenzji przez Pig Models