1/72 Saab SK-37 Viggen Trainer
Special Hobby – SH72381
O gustach się nie dyskutuje, i tu w zasadzie nie ma pola do dyskusji – są fakty. Takie, że dwumiejscowy Vaginen jest po prostu szkaradny. W psuciu sylwetki dodatkowym oszkleniem konkurować z nim może chyba tylko P-38M. W tym kontekście nie dziwi mnie wcale, że mimo przeszło pięcioletniej obecności miniatury SAABa 37 na rynku, wariant treningowy pojawił się dotychczas wyłącznie w podwójnym zestawie – dość specjalnym, bo zawierającym także książkę. Dotychczas, bo na półki sklepowe wleciał właśnie w wydaniu solowym
Jeżeli ktoś jeszcze nie miał styczności z tym opracowaniem, to po szczegółowe jego omówienie odsyłam do wspomnianej recenzji dwupaku. Bo elementy zestawu są wciąż te same
Odnotować można jedynie drobne różnice w samych ramkach. Kiedyś SH wycinało ich ‘zbędne’ fragmenty. Teraz nikt nie marnuje już na to czasu, zatem dostajemy kompletne wypraski
Dzięki temu jest ratunek dla tego modelu. Gdyby ktoś jednak otrzeźwiał, i skonstatował, że takiego brzydactwa nie chce budować, to bazując na zawartości tego pudełka, może zrobić wariant jednomiejscowy. Górna częśc kadłuba z dwoma otworami na szoferki jest bowiem elementem wymiennym, a jednomiejscowy wariant znajdziemy w ramkach
Potrzebne będą jedynie nowe kalkomanie. Choć z tego, co znajdziemy w tym zestawie większość będzie przydatna
Tradycyjnie, nalepki wyprodukował Eduard. I trzeba przyznać, że jak na edkowe standardy, druk jest naprawdę niezły. Na żywo wygląda to bardzo dobrze, a dopiero w bardzo dużym powiększeniu daje znać o sobie raster na kolorowych powierzchniach. Bladość czerwonych oznaczeń z kolei dość dobrze wpisuje się w fakty w skali
Większą część arkusza z nalepkami zajmują napisy eksploatacyjne. Trudno się zatem dziwić, że ich rozmieszczeniu poświęcony jest osobny schemat
Jeżeli zaś chodzi o oznaczenia, to z ich pomoca można wykończyć model w jednym z trzech wariantów
Jak widać, dostajemy ‘każdego po jednym’. Jest samolot w atrakcyjnym, acz wyjątkowo pracochłonnym kamuflażu
..jest samolot w kolorze naturalnego metalu
..przy czym wskazanie legendarnego sreberka C8 jako koloru poszycia to jednak daleko idące uproszczenie
Jest też wreszcie malowanie szare – szczególnie atrakcyjne dla tych, którzy lubią samoloty brudniejsze od czołgów
Podsumowując – model w gruncie rzeczy niczym nie zaskakuje. Nawet tym, że w zestawie nie znajdziemy żadnych imitacji pasów foteli załogi. Ale tu nie brakuje sposobności do inwestycji, za sprawą palety palety dostępnych dodatków przygotowanych przez CMK
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Zestawy przekazane do recenzji przez Special Hobby