1/48 F/A-18E Super Hornet – Dodatki

Gdy na rynek wkracza nowy model, zwłaszcza popularnej maszyny, z reguły niedługo po premierze następuje wysyp mniej lub bardziej potrzebnych dodatków. O dziwo, w przypadku premiery mengowskiego F/A-18E Super Hornet, ta zasada nie zadziałała. To znaczy pewne akcesoria się pojawiły, jednak zdecydowanie nie można mówić o ich nadmiarze.

Jak zwykle nie zawiódł Eduard, który najpierw wydał pakiet blaszek i masek, a teraz właśnie wypuścił swoje pierwsze żywice do chińskiego modelu. A konkretnie to tzw. zestaw obowiązkowy, czyli fotelik oraz koła podwozia. Drobiazgi, ale z reguły przydatne.

1/48 F/A-18E ejection seat for Meng kit

Eduard – 648702

1/48 F/A-18E Super Hornet - Dodatki

Warto podkreślić na początku, że to, co Meng oferuje w pudełku, jest wysokiej jakości. Zarówno poziom wykonania, jak i detale są naprawdę udane, i niewiele jest tu do poprawienia. Z reguły miniatury współczesnych samolotów bojowych nie najlepiej wyglądają w kilku aspektach. Jednym z nich są fotele wyrzucane. Niby taki drobiazg, ale jednak są to urządzenia z wieloma bardzo drobnymi detalami, które w modelach po prostu z reguły są mocno upraszczane. Technologia wtrysku ma jednak swoje ograniczenia. Fotel zestawowy Super Horneta nie jest może taki ostatni, ale akurat żywica Eduarda przebija go jakościowo pod każdym względem.

Choć sam dodatek jest malutki, jak to fotelik w skali, to zapakowany jest w standardowe pudełko Eduarda. Pusto w nim, bo dostajemy tam ledwie 3 kawałki żywicy, malutki arkusik kalkomanii i równie malutką blaszkę fototrawioną.

1/48 F/A-18E Super Hornet - Dodatki

Sam fotel jest bardzo ładny. Ostre i wyraźne detale, wyraźne, acz nie przesadzone nitowanie oraz odtworzenie wszystkich szczegółów, jakie posiadają fotele Martin Baker Mk.14 – to wszystko znajdziemy w miniaturze Eduarda. Dodatek odlany jest jako całość, jedynymi oddzielnymi częściami są rura z tlenem dla pilota oraz siedzisko. To ostatnie to dobry pomysł, bo dużo łatwiej jest malować ten element oddzielnie, niż taki odlany w całości z resztą krzesełka. Szkoda tylko, że tego samego Czesi nie zrobili z oparciem, które jest już uformowane razem z fotelem. Co do wspomnianej rury (karbowanej), to warto uważać podczas malowania i montażu, bo wystający jej fragment wręcz prosi się o przypadkowe ułamanie.

1/48 F/A-18E Super Hornet - Dodatki 1/48 F/A-18E Super Hornet - Dodatki 1/48 F/A-18E Super Hornet - Dodatki

Zestaw jest uzupełniony, jak to u Eduarda, kolorowymi blaszkami fototrawionymi. Są to głównie pasy pilota. Ale nie tylko. Pasy wyglądają nawet przyjemnie. Widoczny na zdjęciu (to w końcu duże powiększenie) raster praktycznie nie jest dostrzegalny gołym okiem. Zresztą jeśli ktoś woli, to może sobie te elementy bez trudu przemalować. Do tego dochodzi arkusik malutkich kalkomanii, zawierających głównie etykiety i nalepki, jakich jest całkiem sporo na współczesnych fotelach. Tak więc mamy możliwość zbliżenia się do realizmu na ile to tylko możliwe.

1/48 F/A-18E Super Hornet - Dodatki 1/48 F/A-18E Super Hornet - Dodatki

Jak widać na zdjęciach, porównanie fotelika żywicznego z zestawowym wypada zdecydowanie na korzyść tego pierwszego. I to zarówno pod względem detali, jak i merytoryki. Meng bowiem zrobił zbyt mały zagłówek, który to defekt Eduard słusznie skorygował. Tak więc, jeśli ktoś się zastanawia nad sensownością kupna i zastosowania takiego akcesorium, to sprawa jest oczywista. Warto, zdecydowanie.

1/48 F/A-18E Super Hornet - Dodatki 1/48 F/A-18E Super Hornet - Dodatki 1/48 F/A-18E Super Hornet - Dodatki

 

1/48 F/A-18E wheels for Meng kit

Eduard – 648701

1/48 F/A-18E Super Hornet - Dodatki

Koła to jeden z tych elementów modeli odrzutowców (obok dyszy silników), które zawsze lubię wymieniać na żywiczne. Niby nie ma tam zbyt wielu drobnych detali, których nie dałoby się odlać w plastiku, ale z reguły żywiczne zamienniki wyglądają lepiej. Choć nie zawsze.
Eduard przygotował standardowy zestaw kół, tak jak robi to od dawna: przednie koło odlane w całości z felgą, zaś koła podwozia głównego mają część felgi z mechanizmem hamulców wykonaną oddzielnie. To, czym przewyższają koła zestawowe, na pierwszy rzut oka jest oczywiste. Przede wszystkim mamy tu odtworzone różne drobne napisy na oponach, jak i delikatne, ale dostrzegalne efekty ugięcia – choć w przypadku przednich kół są one wręcz symboliczne. Bo koła Super Horneta, szczególnie obciążonego uzbrojeniem i paliwem, są mocno dociśnięte do podłoża.

1/48 F/A-18E Super Hornet - Dodatki

Pewne zastrzeżenia można też mieć do napisów na oponach. Są one nieco rozmyte, lekko mydlane. Co dziwne, na zdjęciach (czyli przy mocnym powiększeniu) te napisy wyglądają bardzo dobrze. Być może pod podkładem i farbą będzie to prezentowało trochę lepiej, ale na surowo i gołym okiem wygląda nieco gorzej. Choć mimo tego lepiej, że te napisy w ogóle są.

1/48 F/A-18E Super Hornet - Dodatki

Gdy porównamy te czeskie żywice z zestawowymi częściami, nie ma raczej dyskusji, które wybrać. Od strony zewnętrznej różnicy może nie ma dużej, jednak gdy porównamy felgi od wewnątrz, wówczas wątpliwości muszą zniknąć. Eduardowskie są znacznie wyraźniej i lepiej zdetalowane, mają większą głębię i zwyczajnie więcej szczegółów. I mają lepszy, wyraźniejszy bieżnik na oponie. Choć te mengowskie, warto podkreślić, takie ostatnie na pewno nie są, szczególnie jeśli popatrzymy na zewnętrzne strony felg.

1/48 F/A-18E Super Hornet - Dodatki 1/48 F/A-18E Super Hornet - Dodatki

Eduard dodaje tradycyjnie do swoich kółek zestaw masek, cięty w  samoprzylepnym papierze – kto używał, ten zna.

1/48 F/A-18E Super Hornet - Dodatki

Dariusz Żak

Zestawy przekazane do recenzji przez firmę Eduard