1/48 Pz. Kpfw III Ausf. L
Tamiya, okraszona blaszkami Haulera, winterkettenami OKB Grigorov i lufą z RB. Malowanie zimowe z Charkowa, na małą winietę z Charkowa
KFS
Tamiya, okraszona blaszkami Haulera, winterkettenami OKB Grigorov i lufą z RB. Malowanie zimowe z Charkowa, na małą winietę z Charkowa
KFS
Takitam szybki przerywnik – dla higieny warsztatu. I przy okazji test nowych kalkomanii nowego gracza na rynku – EXITO Decals. Miniatura to model ze stajni FineMolds, zwaloryzowana jedynie kompletem pasów fototrawionych z Yahu Models. No i kalkomanie, z zestawu, który omawiałem jakiś czas temu. A z owego zestawy wybrałem chyba najbardziej oczywisty wariant, czyli:
Bf 109 G-6, W.Nr. 166133; pilot: Capt. Constantin “Bâzu” Cantacuzino, San Giovanni k. Foggii, Włochy, 27 sierpnia 1944
..galeria na zachętę, a niebawem relacja z budowy. stej tjund..
KFS
..i wreszcie się z tym uporałem – miał być szybki temat, ale okazało się, że model w rzeczywistości jest o wiele słabszy, niż obiecuje to pierwsze wrażenie po obejrzeniu wyprasek z elementami.
Pojazd- Tiger Model
Koła – DEF models
Wóz z osłem – Royal model
Ładunek – EurekaXXL i PanzerArt
Tankiści – KMT
Hasan – samolepka
KFS
Leciwy model Hasegawy, z kompletem blach Eduarda, Airesową szoferką, odrobina dodatków własnych i bez kół True details.
Model znajduje się w prywatnej kolekcji
KFS
Tegoroczny model TKS z IBG, wzbogacony we wnętrzu o pewne waloryzacje czy korekty. Winietka inspirowana serią zdjęć znalezionych na forum Odkrywca.pl
KFS
Model sam z siebie ani dobry, ani zły, zresztą sporo uwag na jego temat zawarłem już w recenzji. Pomijając wspomniane tam ułomności, dorobiłem sobie pracy wybierając malowanie NMF. Bo to i ponitować wypada (a więc ustalić jak to nitowanie przebiegać powinno), i naprawdę dobrze wyprowadzić wszystkie powierzchnie. Cośtam dorobiłem – poza instalacjami zwaloryzowałem szoferkę (co akurat jest mało eksponowane) i wydłubałem od podstaw wydechy, bo to, co zaproponowało SH to nieporozumienie. Kolorowane przede wszystkim Xtreme Metalami AK. I Hataką
KFS
..w swobodnej interpretacji tematu, ale wciąż Joanna. To jedna z wielu figurek z serii Wargamer’s Hot&Dangerous. W drodze losowania ją właśnie wybrałem na swoje pierwsze spotkanie ze skalą 28mm. Umiarkowanie udanego obrazka z pudełka ( tak, nie podobają mi się te boxarty i bez mała wszystkie w konfrontacji z projektem 3D wypadają słabo. A pozostałe groteskowo) nie można było traktować jako podpowiedzi w wyborze kolorków..
..znaczy nie można było planując pomalowanie laleczki jako Joanny d’Arc. Bo pomijając kwestię zbroi, która wedle niektórych podań była bielona, a jednak raczej była metaliczna, to na boxarcie widać sztandar imperium frankijskiego. Tymczasem Joanna – święta kościoła rzymskiego miała swój własny osobisty, temi rencami wypacykowany. I taki właśnie postanowiłem zmalować. Niestety wszystkie fotografie owego sztandaru spłonęły w pożarze biblioteki aleksandryjskiej, zatem jego wygląd pozostaje w sferze domysłów opartych na ikonografii z epoki oraz analizie innych ówczesnych źródeł. Tu polecam całkiem ciekawe opracowanie tematu. Dobra, koniec tego tl’dr. figurka wyszła tak:
..i jeszcze tak poglądowo – dla pokazania rozmiaru jeśli komuś 28mm niewiele mówi
KFS
Figurka z RN Estudio, w nieortodoksyjnej skali 37mm. Wymalowana przeszło rok temu, czekała na podstawkę. I doczekała się, dając asumpt do powiększenia oferty KFS-miniatures o podstawkę w kształcie drapaka dla kota.
KFS
P.S. i jeszcze link do podstaweczki, bo czemu nie
A do tego cała masa żywic i blach:
Aires 1:32 scale MiG-23 Flogger Wheel Bay
Aires 1:32 scale MiG-23 Flogger Exhaust Nozzle
Aires 1:32 scale MiG-23MF Flogger B Cockpit Set
Eduard 1:32 scale MiG-23MF Flogger B Exterior
Eduard 1:32 scale MiG-23MF Flogger B Masks
Master Model 1:32 scale MiG-23 Pitot Tube
Quickboost 1:32 scale MiG-23 Flogger Spil Doors
Quickboost 1:32 scale MiG-23 Flogger Air Scoops
Zactomodels 1:32 scale MiG-23 Intake Splitter Plate Correction Set
Zactomodels 1:32 scale MiG-23 Weapon Pylons Set
..no i dodatki własne
KFS
No to czas podsumować rok 2017. Rok niejednoznacznie produktywny, bo nie tylko plastikowe zabawki lepiłem. Bo tak na ilość szału nie ma, chyba że na sztuki policzyć setkę Blakich, których wreszcie pomalowałem. Trafiło się też dzieło życia, wiec i nad nim posiedziałem. no a prócz tego parę pierdół robi ilość niby, ale tylko posklejane. bo na stronę. ale właśnie – strona. w końcu postawiona porządnie i z jakimś planem. iIco by nie mówić ona pożarła mi sporo czasu. samo ponad 400 recenzji, galerii i relacji z budowy się nie naruchało. Nie liczę materiałów przygotowanych przez Arcturusa, MG, Yantoma, Proncionożca czy Panzera.. bo w sumie to niebawem pół tysiąca będzie
Zatem początek roku był kończeniem rozgrzebanych tematów z roku poprzedniego
Flogger w 1/32 z Trumpetera, nafaszerowany chyba wszystkim co do flogera na rynku jest
Wymalowałem też traktorzystkę i dokończyłem traktur, wraz z maleńką podstawką
..przy okazji laleczka trafiła do sprzedaży
Pierwszym rozgrzebanym w nowym roku był Claude w 1/48 z Wingsy kits . Taka ciekawostka – Claude to nie Klaudia, to imię męskie. Po prostu Claude
Potem przedpremierowo polepiłem Scammella z IBG. Taki sprytny manewr, ale mniejsza o to. Taki wyszedł i poszedł w kąt na dłużej. Bo mógł w zaistniałych okolicznościach
Na dłużej, bo musiałem zając się pomalowaniem legionu Blakich. Sto sztuk zaledwie
..ale żeby nie oszaleć wystrugałem w międzyczasie narzędzia do wypełnienia nimi koszyka w skamelu. Z tego też powstał komplet na sprzedaż
Do produkcji ostatecznie z kolei nie trafił traktorzysta. Zamówiony, nawet częściowo zapłacony, ale producent stwierdził, że z powodów zdrowotnych nie będzie odlewał żywic..
Z rzeczy niedokończonych, choć tu planowo i z rozmysłem był Karaś z IBG – budowa na stronę
na takich samych warunkach powstała pesiudemka z Arma Hobby
..oraz Turan czy inny Toldi, ponownie z IBG
..i wreszcie szewrolet
..a w międzyczasie pracowałem nad wspomnianym dziełem życia, czyli trzydwójkowym Hayate
Wymalowałem też Scammella, dorobiłem parę kolejnych drobiazgów, tak by mógł trafić na niewielką podstawkę
Skoro temat Blakich miałem w pewnym stopniu zamknięty, to mogłem podejść do tematu kolejnej postaci komiksowej. tak powstał Niedźwiedź z Osiedla Swoboda
..a potem rok jakoś tak szybko się skończył – zdążyłem jedynie Kamana polepić i pokolorować. Tu też trochę zeszło – typowy Kittyhawk..
no i parę publikacji. To chyba większość, ale na pewno nie wszystkie
KFS
Staruteńki model Acurate Miniatures spakowany przez Italerke miał drugie życie. W 2010 roku zmierzyłem się z nim i zmierzyłem się z zimowym malowaniem, przy czym wybrałem za inspirację maszynę malowaną nieortodoksyjnie w biały kamuflaż. Wymagało to też nieortodoksyjnego podejścia do samego modelu. A szmaty na silnikach to wypadek przy pracy. Okazało się, ze zaaplikowałem zbyt mało balastu i w gotowej już miniaturze musiałem w miejsce silników nawinąć drut ołowiany. A potem jakoś to zamaskować.
KFS
Ogólnie ten model to się już zestarzał. Malowanie dalece odbiega od standardów, ale mimo wszystko prace na nim, szczególnie na etapie konstrukcji wspominam bardzo miło.
A co do rysu historycznego, to nie będę wylewny – dość powiedzieć, że podobnych pokrak używano w szkółkach dla pancerniaków; sądząc ze zdjęć archiwalnych egzemplarzy było kilka, a moja interpretacja to wypadkowa tego, co widać na różnych fotkach.
KFS
Genialny model Scammella z IBG, delikatnie podrasowany dodatkami własnymi (bo blach do niego jeszcze nie było, gdy prowadziłem warsztat), zestawem narzędzi KFS-miniatures, motorem z Bronco. Figurka SKP delikatnie zmodyfikowana z pomocą blaszki ToRo model.
KFS
Like the sheep, adds character ! Nice build.
Recenzja dodatków do modelu Viggena, którą zamieścił Artur przypomniała mi, że ja budowałem tę miniaturę, gdy dodatków do niej jeszcze nie było. To była pierwsza edycja, zrobiona przez Special Hobby dla Tarangusa. A ten model dodatków potrzebuje naprawdę bardzo, o czym pisałem w recenzji. Ponieważ ja miałem go jako zupełną nowość, byłem poniekąd skazany na dodatki własne. No ale miniaturę zbudowałem, z efektem następującym:
Model znajduje się w prywatnej kolekcji
KFS
Po traumie budowy żywicznego mydła miałem okazję ponownie zmierzyć się z tematem pięknego VBLa, tym razem wtryskowego, z Tiger Model. Po delikatnym zwaloryzowaniu i modyfikacjach postawiłem go na niewielkiej podstawce wraz z przerobioną figurką z Bravo-6
Bardzo ładny. Szkoda, że pan z Bravo odkurzy cały weathering 😉
Otto’s Bridge aka Self-propelled woodsheds
AFV & Tamiya 1/48
Gąsenica przytroczone do maski w dośc osobliwy soosób. Byś się wstydził Felks.
Dzien dobry Panie Kamilu !
Po obejrzeniu zdjec dochodze do wniosku ze samo Pana istnienie na ziemskim padole jest obraza dla sklejaczy plastiku takich jak ja. 🙂
Zdjecia sobie zachowalem na pamiatke. Postaram sie wykorzystac. Mam do zbudowania Zero 1/32 made by Tamiya. Powinno sie przydac jako instrukcja.
Juz nic wiecej nie napisze w tem temacie bo siem wstydzem.
Ide napic sie kleju !!!!
..uwadze polecam również publikacje opisujące prace nad tym modelem:
..czyli Military Illustrated Modeller Issue 77 oraz 79