1/350 Yamato
Deluxe Version
Very Fire – BELBV350902DX
Najświeższy wypust z Very Fire, to potężny japoński super pancernik “YAMATO” w skali 1/350. Historii okrętu przybliżać nie muszę, bo każdy – średnio nawet interesujący się marynistyką i modelarstwem okrętowym – zna historię tej bestii i jego bliźniaków (Musashi jako pancernik, a ostatni kadłub przerobiony na lotniskowiec Shinano – nie powstrzymałem się 🙂 ) . Ale skupmy się już na samym modelu… Miałem niewątpliwą przyjemność przejrzeć zawartość pudełka z zawartością w wersji Deluxe. Co ciekawe, sygnowana jest ona jako produkt firmy Beaver Corporation, Inc (to duży dystrybutor modeli, który zamówił tę wzbogaconą wersję), a nie Very Fire, której logo widnieje na zestawie podstawowym. Niemniej jednak, są to praktycznie nieistotne niuanse, ale dla porządku nadmieniam. Pudło z miniaturą tego okrętu jest potężne – co może podważać stwierdzenie – “miniatura”, a jednak… Zawartość wypełnia je po same brzegi! Jest w nim plastik, elementy toczone z mosiądzu, blachy fototrawione, żywice i imitacja drewnianego pokładu.
Ale po kolei… Aby nie pogubić się w tym wszystkim, najpierw postaram się opisać, co zawiera wersja “podstawowa”, po czym przejdę do dodatków i zamienników, które znajdziemy w wersji Deluxe.
Po pierwsze – instrukcja – format A4, horyzontalny. Poza krótkim opisem dziejów Yamato, zawiera spis części i budowę modelu krok po kroku (nie uwzględnia ona wspomnianych dodatków). Wydaje się dość czytelna, bo oprócz klasycznej ikonografii, przy bardziej skomplikowanych elementach dodano kolory, które ułatwiają montaż i minimalizują ewentualność pomyłki.
Jest również kolorowa plansza z ogólnym schematem malowania.
Po drugie – wypraski: największymi elementami są połówki kadłuba…
…i dennica,
…a pozostałe wypraski, wg przedstawionej listy w instrukcji:
śródokręcie,
pokład dziobowy,
podstawa nadbudówki głównej,
wręgi wzmacniające konstrukcje kadłuba,
wypraska D – 3x, z elementami uzbrojenia i inną drobnicą
wypraska E – 1x,
wypraska F – 1x,
wypraska H – 1x,
wypraska I – 1x
wypraska L – 2x,
wypraska J – 1x,
wypraska M – 1x,
wypraska IE – 5x,
wypraska IH – 2x
wypraska IG – 2x
wypraska IF – 2x
wypraska IK – 2x
wypraska IL – 2x
wypraska IP – 2x
wypraska IO – 2x
wypraska IN – 2x
wypraska IM – 2x
wypraska IS – 3x
wypraska IT – 2x,
wypraska IR – 1x.
Po trzecie – dodatkowo, w opcji podstawowej znajdziemy mały arkusik blaszki,
łańcuch kotwiczny,
i arkusik kalkomanii.
No i teraz dopiero zacznie się “uczta dla wron”. Zamienniki i dodatki wersji Deluxe. Sama instrukcja już robi wrażenie. Należy jej używać symultanicznie z wersją podstawową, aby w odpowiednim momencie zastosować waloryzacje.
Po zapoznaniu się z wykazem części na instrukcji waloryzacji, już możemy zorientować się, co nas czeka 🙂
Z mosiądzu znajdziemy szereg luf do artylerii różnego kalibru, maszty, bomy i polery .
Wszystkie części żywiczne to wydruki 3D. Precyzyjne i szczegółowe.
Wśród nich znajdziemy fartuchy na działa 460 mm,
Dalmierze dla różnego rodzaju artylerii.
Wieżyczki z lufami do p-lotek 25mm,
jak również otwarte stanowiska “25”.
Działa 127mm obu typów.
Są też pojedyncze stanowiska AA 25mm,
…jak również zbiorczy wydruk, obejmujący drobniejsze elementy wyposażenia…
…włącznie z kokpitami wodnosamolotów.
Ostatnim elementem, obejmującym wydruki 3D, są imitacje worków z piaskiem, ochraniających stanowiska strzeleckie.
Arkusze z elementami fototrawionymi zawierają taką mnogość części, że ciężko je opisać, a i pewnie byłoby to nudne. Można się wstępnie zorientować po instrukcji. Najlepszą wykładnią będzie relacja z budowy tego modelu, którą to mam nadzieję w nieodległym czasie podjąć.
Na koniec opisu zawartości pudełka, pozostaje imitacja pokładu drewnianego. Wykonana jest, można już powiedzieć, klasycznie. Jest to samoprzylepna okładzina, wycięta laserem, którym również zostały “nadpalone” linie podziału deskowania. Okleina jest już cieniowana i wygląda to dobrze. Ale jak się nad tym dodatkowo trochę popracuje, to będzie jeszcze lepiej 🙂 .
Sporo tego… Ale przyjrzyjmy się jeszcze pewnym detalom. Oczywiście moje wrażenia, które tu opisuję, dotyczą modelu samego w sobie. Nie przymierzałem do planów, nie sprawdzałem kształtów i nie liczyłem bulajów. Pozostawiam to fachowcom. To, co tu opiszę, to czysty przekaz, co znajdziemy w pudełku. Skupię się już na samych częściach, bez podziału na wersję podstawową, czy deluxe, która jak już wiemy, znacznie podniesie atrakcyjność niektórych elementów.
Kadłub ma wyraźnie zaznaczony podział na płyty. Kabel demagnetyzacyjny jest odlany razem z całością. Drabinki również.
Dennica też nie jest czystym kawałkiem plastiku.
Szczegółów nadbudówek jest sporo i ładnie zaakcentowane. Gdy dodamy do tego malowanie i trochę efektów wateringu, będzie przyciągać wzrok.
Imitacja blachy ryflowanej też nie straszy.
Niestety, ramię dźwigu nie jest ażurowe, ale blaszka rozwiązuje ten problem.
W zestawie mamy samoloty zwiadowcze. 2 szt. Mitsubishi F1M2 Pete i Achi E13A Jake. Fajnie to wygląda.
Łodzie też są bardzo sympatyczne.
Zresztą zobaczcie sami – mnie się podoba.
Podsumowanie? Krótko – #sklejałbym 🙂 i myślę że już w wakacje się uda 🙂 .
Poważniej – nie wiem, czy siedzi w planach, ale wszystkie części są na wysokim poziomie wykonania. Myślę, że wykonany nawet w wersji podstawowej, deklasuje wiele okrętów i statków innych producentów w skali 1/350.
Pozdrawiam
Piotr “Słoma” Słomiński
Zestaw przekazany do recenzji przez Very Fire
What is the finished overall length and height?
rufa , kolejna teoria , narazie wolę model 1/700 z Pontos, który jest zgodny z monografią J.Skulskiego.
Jak na 1/350, to odnoszę wrażenie, że niektóre wydruki średnio wyglądają.
To chyba jedna z kilku pierwszych recenzji na świecie 😉
Szkoda, że zdjęcia takie małe macie na stronie, przy częściach tej wielkości nie widać przez to ich detali.
1024px to tak mało? Raczej optymalnie. Poza tym, jak myślisz – ile wazy ponad sto tysięcy zdjęć i ile może kosztować serwer do ich hostowania?
1024px to ekstremalnie mało – słyszałeś o istnieniu ekranów 4k? 😉 Szkoda trochę waszego zaangażowania, bo efekty tej pracy trudno docenić przy tej rozdzielczości zdjęć.
Co do pytań o koszty hostowania – nigdy się tym nie interesowałem, ale przed chwilą sprawdziłem. Zakładając 30 współautorów strony (tyloma chwalicie się w zakładce “Autorzy”) to przy solidarnym podziale wychodzi niecałe 4,50zł miesięcznie na głowę (500 GB). Czemu miało służyć to pytanie? Wasza strona, wasze pieniądze i wasze zasady, melduje jedynie, że dla mnie jako czytelnika te małe zdjęcia trochę przeszkadzają w odbiorze materiałów.
Słyszałem o istnieniu ekranów 4k, tyle że do przeglądania tej strony używa ich promil gości. A więcej niż połowa korzysta z urządzeń przenośnych. A przy okazji, co ma rozdzielczość ekranu do rozmiaru zdjęć? Szczególnie, gdy na tych ostatnich są wykadrowane zbliżenia na detale?
Natomiast co do kwestii kosztów. Popraw mnie, jeśli źle rozumiem, ale proponujesz, żeby autorzy nie tylko tworzyli treści na stronę, ale też dopłacali piątaka miesięcznie do tego, żebyś mógł mieć do nich bezpłatny dostęp, tak? Że też serwisy strimingowe na tonie wpadły. Jak by każdy ich pracownik płacił 25 centów co miesiąc, to mieli byśmy Disney+ full HD za darmo, na przykład!
kliknij w zdjęcie otworzyć się duże
Dno jednostki pływającej to nie jest dennica.
Super recenzja jak zwykle , model mi się podoba i będe wypatrywał twojego warsztatu . Pozdrawiam
Thank you very much for doing this review. I have mine ordered and am looking forward to starting it. After I look at each individual piece for hours with awe. 🙂