1/144 Dassault Ouragan MD.450
2 in 1
Miniwing – Mini341
Miniwing powrócił ostatnio do tematu Dassault Ouragana MD.450. Powrócił, bo w ofercie od dawna miał już model żywiczny
Teraz jednak dostajemy nowe opracowanie tej miniatury, w wersji wtryskowej. To oczywiście nadal produkcja niskoseryjna, bo jednak szortran. No i pewne aspekty każą domniemywać, że nowe opracowanie w niemałym stopniu bazuje na żywicznym modelu. Mimo wszystko jednak model plastikowy, i nawet przyzwoitej jakości. Opisywane tutaj wydanie to dwupak, przy czym opakowanie jest jednak niewielkie
Głównie dlatego, że model to ‘jednoramkowiec’, a poza tym wypraski ściśle wypełniają opakowanie. Zresztą do foliowej koperty też są wepchnięte na wcisk, tak, że wręcz trudno je z niej wydostać
Osobno spakowane są przeźroczyste osłony kabiny
Co już wyraźnie sugeruje ilustracja na opakowaniu, w modelu dostajemy malowanie samolotów żydowskich – trzy do wyboru. Dwa z nich zaprezentowane są na rewersie pudełka
Trzecie zaś znajdziemy na kolorowej wkładce
..na odwrocie której wydrukowana jest instrukcja montażu – uniwersalna dla wszystkich zestawów Ouragana
Wracając do malowań – niezbędne do nich nalepki umieszczone są na całkiem niemałym arkusiku, którego znaki szczególne pozwalają domniemywać, że za jego druk odpowiedzialny jest Eduard. Czy mamy do czynienia z bezbarwnym filmem naniesionym pod, czy nad nadrukiem sprawdzić jednak się nie da, bez uszkadzania wybranej kalkomanii. Więc to musi pozostać zagadką (chyba że ktoś zna odpowiedź)
Sam model swoją aparycją kojarzy się z produkcjami Special Hobby, gdzie część elementów to ewidentnie ręczna robota, a inne są opracowane cyfrowo. W odróżnieniu od modeli z SH, tutaj te różnice w wykończeniu widoczne są w obrębie jednaj wypraski. Szczególnie skrzydła wydają się być skrobane ręcznie, i niestety nie wszędzie z należytą starannością. Linie podziału są nawet cienkie, ale nie wszędzie wystarczająco równe. W skrócie, warto je poprawić, najlepiej płaskim skriberem, który nada im ostrości
Nie miałem w rękach wydania żywicznego, ale coś mi mówi, że te skrzydła mogą się mocno na nim opierać. Takiej pewności nie mam już w przypadku kadłuba, który prezentuje się jednak wyraźnie lepiej. Tu linie może nadal nie są tak subtelne, jak by można tego oczekiwać, ale przynajmniej są równe. Detale są niebrzydkie, przy czym w rejonie niektórych z nich widać artefakty warstw (druku lub frezowania, choć stawiam na to pierwsze)
Podobne charakterystyczne ‘słoje’ dostrzec można na niektórych powierzchniach wnętrza kabiny. Kabiny, dodajmy, nawet wcale rozbudowanej jak na model w 1/144
Tablica przyrządów pozbawiona jest jakichkolwiek detali, ale na nią przygotowana jest porządna kalkomania
I szkoda, że w podobnej formie nie przygotowano imitacji pasów fotela pilota, bo akurat w skali 1/144 to ma rację bytu. Tak czy inaczej, kabinie w modelu warto poświęcić uwagę, ponieważ oszklenie, choć z pozoru niezbyt idealne i grubościenne..
..jest bardzo przejrzyste i dobrze eksponuje to, co jest pod nim
Wlot powietrza i dysza silnika opracowane zgrzebnie, jak na stopień ich finezji oraz skalę przystało
Więcej uwagi wymagać będzie podwozie. W modelu jest nawet niebrzydko opracowane. Szczególnie przednia goleń
Przy okazji zwracam uwagę, że wnękę stanowi podłoga kabiny, natomiast pokrywa jest scalona z kadłubem
Z kolei pokrywy podwozia głównego są częściowo scalone z goleniami. To w sumie niegłupi pomysł, bo gwarantuje solidność konstrukcji. Utrudnia jednak nieco ewentualną waloryzację, czy to samodzielną, czy to z pomocą zestawu z Shelf Oddity
Z kolei większe pokrywy, ze względu na ich grubość, traktować można raczej jako szablon do wycięcia zamienników odpowiednio bardziej subtelnych
Oczywiście, jeśli komuś dwa modele to za mało (lub za dużo), to miniatura Ouragana dostępna jest także w pojedyńczych zestawach – między innymi:
1/144 Dassault OURAGAN MD.450
French Fighter
Miniwing – Mini344
Typowa dla Miniwing forma pakowania. Pojedynczość w tym zestawie tyczy się nie tylko ilości modeli, ale także ilości malowań. Tu dostajemy jedno, egzotyczne – Fuerza Aérea Salvadoreńa
Arkusz kalkomanii siłą rzeczy jest zatem mniejszy, acz wydrukowany na tym samym poziomie
Na koniec warto jeszcze dodać, że Ouragana z Miniwing można okleić fototrawioną biżuterią. Odpowiedni zestaw znajdziemy w ofercie Shelf Oddity
1/144 Ouragan
Shelf Oddity – SO214416
Zestaw co prawda opracowany był do modelu żywicznego, ale po pierwsze – jak wspomniałem – wiele wskazuje na to, że nowe, wtryskowe opracowanie ma wiele z tym pierwszym wspólnego, a po drugie detale w blaszce przygotowanej przez Shelf Oddity w pełni odpowiadają na ułomności modelu plastikowego. Choć może nie w pełni, bo PASÓW DO FOTELA NIE MA!!
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Zestawy przekazane do recenzji przez Miniwing