1/72 Aussie Eight / Spitfire Mk.VIII in RAAF – Dual Combo
Eduard – 2119
Całkiem niedawno opisywałem komiks, po którym wzrasta zajawka na samoloty z Birmy. A zupełnym zbiegiem okoliczności Eduard całkiem niedawno wznowił wspaniałego dual paka z australijskimi spitfajerami.
Choć same samoloty w sumie niewielkie, to pudło jest duże i ciężkie. Acz nieprzesadnie upchane wypraskami.
Na każdy model składają się bowiem trzy duże szare wypraski, dwie małe oraz jedna przeźroczysta. Jak nazwa zestawu wskazuje – Dual combo – wszystkie są zdublowane.
Podwójne są również blaszki, maski oraz żywiczne koła.
Co ciekawe, zdublowana jest również instrukcja montażu.
Broszura z opisami schematów malowania jest już pojedyncza. Trudno się dziwić, ponieważ to solidny kawał makulatury. Opisane są w niej bowiem 32 różne wersje malowania i oznakowania. Owszem, niektóre bardzo do siebie podobne, ale tak czy siak, jest w czym wybierać.
Siłą rzeczy pojedyncza jest również książka, w której Peter Malone opisuje australijskie spitfajery oraz przybliża sylwetki niektórych pilotów. Całość bogato ilustrowana zdjęciami archiwalnymi, często naprawdę doskonałej jakości. A same zdjęcia samolotów niezwykle inspirujące! Ponad 120 stron ambrozji!
Zatem jeśli model wespół zespół kupi dwóch współmodelarzy, to o książkę będą się już musieli bić. Będą też musieli pochlastać arkusze kalkomanii, podwójne są bowiem tylko te z napisami eksploatacyjnymi. Na jednej wielkiej płachcie wydrukowane zostały elementy charakterystyczne dla oferowanych malowań. Na drugim, dwubarwnym znajdziemy rondle oznaczeń RAAF
Drukowane przez Cartograf nalepki są jak zwykle najwyższej jakości. Produkowane już w Czechach arkusiki z napisami eksploatacyjnymi nie odstępują im jednak dokładnością.
Przejdźmy jednak do modelu. Pierwsza z wyprasek zawiera elementy kadłuba i skrzydeł. I jest ona inna dla każdej z wersji edkowego spita – w tym konkretnym przypadku znajdziemy główne części Mk.VIII.
Wszystkie pozostałe ramki (z przeźroczystą włącznie) są zunifikowane i zawierają detale do wszystkich wersji produkcyjnych z oferty Eduarda.
Z bliska detale i powierzchnie modelu wyglądają oszałamiająco. Może nie jest to pantografowe pomniejszenie modelu w skali 1/48, ale olbrzymia cześć konstrukcji jest w zasadzie identyczna z większym bratem. Eduard naprawdę wysoko zawiesza poprzeczkę.
Dołączone do zestawy blaszki zawierają najważniejsze detale, głównie do wnętrza szoferki. Są kolorowe pasy i kolorowa deska rozdzielcza. W sumie nie najgorsza, choć do jakości jaką oferuje Yahu Model Eduardowi jest jednak daleko.
Miły dodatek stanowią żywiczne koła.
Załączone do zestawu waloryzacje to nie wszystkie, którymi warto się zainteresować, planując budowę Spita Mk.VIII. Szczególnie, że to taki ładny model.
Eduard przewidział bowiem dodatkowy zestaw elementów fototrawionych. Dodatkowy w tym sensie, że nie jest pełnym zestawem, a uzupełnieniem tego, co znajdziemy w modelu w wersji profipack. Więcej na ten temat można przeczyta tutaj:
Na uwagę zasługują również żywiczne wydechy z serii Brassin
..a dla leniwych i zapobiegliwych ciekawym dodatkiem będzie jednoczęściowa górna pokrywa silnika
W tytule skala 1/72 na fotce tytułowej nr kat. 2119 a niżej EDUARD – 1188, no to jak to jest?
Istotnie, pomyłka, numer w recenzji tyczy edycji w skali 1/48. Dziękuję za zwrócenie uwagi