1/72 TBF-1 Avenger over Midway and Guadalcanal

Sword – SW72136

Jakoś tak się złożyło, że w krótkim czasie w moje ręce wpadł drugi model Avengera w skali 1:72. Pierwszym był przepak Hasegawy konfekcjonowany przez polskiego dystrybutora Hobby 2000. Tym razem do recenzji otrzymałem model od czeskiego producenta…. zaraz, zaraz. Mam chyba małe deja vu

A nie! Jednak to nie deja vu, a na moim biurku leży właśnie trzeci model Avengera i drugi od Sworda. Pierwszym była wersja powojenna w ultrakolorowym malowaniu. Tym razem w pudełku znajduje się wersja pierwsza w całym typoszeregu Mścicieli: TBF-1. Sword doprecyzował jeszcze, że chodzi o maszyny latające podczas operacji nad Midway i Gudalcanal. Co więc znajdziemy w nowej inkarnacji Avengera od Czechów?

Dwie ramki z szarego plastiku, z czego jedna jest identyczna z poprzednio opisywaną wersją TBM-3U. Tutaj po gruntownej inspekcji okazało się, że nie ma żadnych zmian, więc po opis tych elementów zapraszam do recenzji Kamila trzech poprzednich typów Mściciela.

1/72 TBF-1 Avenger over Midway and Guadalcanal - Sword

Ramka z kadłubem jest już nowa, co zostało wymuszone zupełnie inną konfiguracją kabiny z wieżyczką strzelecką.

1/72 TBF-1 Avenger over Midway and Guadalcanal - Sword

To z kolei wymusiło zupełnie nową ramkę z oszkleniem. Pomimo tego, że była spakowana w osobny woreczek strunowy, to jedna z szybek i tak zdołała się odłamać.

1/72 TBF-1 Avenger over Midway and Guadalcanal - Sword

Oprócz tego w pudełku znajdziemy również arkusz kalkomanii do trzech maszyn…

1/72 TBF-1 Avenger over Midway and Guadalcanal - Sword

…i instrukcję montażu w znanym z poprzednich wydań formacie.

1/72 TBF-1 Avenger over Midway and Guadalcanal - Sword

W tym artykule skupię się na rzeczach szczególnych dla tej wersji. Ramka z kadłubem też w całości nie jest nowa, bo sekcja z silnikiem, śmigłem i podłogą kabiny jest taka sama jak w poprzednich produkcjach Sworda. Inne są połówki kadłuba i drobnica.

Te pierwsze nie odbiegają jakością od poprzednich  – jak na short-run to wyglądają bardzo dobrze. Linie podziału są wyraźne, równe i nie gubią się na obłościach. Dostajemy nawet imitację nitów. Fakt, że tylko w jednym miejscu, ale zawsze to coś. Powierzchnia tworzywa jest gładka i równa. No nie można się przyczepić.

1/72 TBF-1 Avenger over Midway and Guadalcanal - Sword

1/72 TBF-1 Avenger over Midway and Guadalcanal - Sword

1/72 TBF-1 Avenger over Midway and Guadalcanal - Sword

Z pewnością można pomyśleć o rozwierceniu otworów wydechów.

1/72 TBF-1 Avenger over Midway and Guadalcanal - Sword

Wewnątrz kadłuba dostajemy miejscami imitację kratownicy i wyposażenia pilota. No i dwa ślady po wypychaczach akurat na imitacji podłużnic. W stosunku do modelu Hasegawy jest tutaj zdecydowanie bardziej bogato.

1/72 TBF-1 Avenger over Midway and Guadalcanal - Sword

1/72 TBF-1 Avenger over Midway and Guadalcanal - Sword

Znane już silnik, śmigło i podłoga kabiny również nie odstają jakością. Zwłaszcza silnik. Postanowiłem go porównać do japońskiej konkurencji i…

1/72 TBF-1 Avenger over Midway and Guadalcanal - Sword

…poza detalem mocowania śmigła to trudno dopatrzyć się różnic.

1/72 TBF-1 Avenger over Midway and Guadalcanal - Sword

Pozostałe elementy na tej wyprasce nie są szczytem finezji, ale wykonane są na naprawdę wysokim poziomie jak na model krótkoseryjny. Jak to mówią Anglosasi, detale są crisp.

1/72 TBF-1 Avenger over Midway and Guadalcanal - Sword

1/72 TBF-1 Avenger over Midway and Guadalcanal - Sword

1/72 TBF-1 Avenger over Midway and Guadalcanal - Sword

Jedynymi elementami, które na starcie kwalifikują się do wymiany, są karabiny. Znowu wyglądają jakby je wyjęto z rąk figurki w skali 1/87.

1/72 TBF-1 Avenger over Midway and Guadalcanal - Sword

Oszklenie kabiny jest na dobrym poziomie – przejrzyste, choć siłą rzeczy nie można się spodziewać idealnej przejrzystości na obłościach wieżyczki. Tylna krawędź głównego oszklenia jest całkiem cienka. Natomiast minusem tej ramki jest niewątpliwie zalana plastikiem szczelina na lufę karabinu w wieżyczce strzeleckiej. Tutaj trzeba sobie poradzić samemu z usunięciem nadmiaru tworzywa, co może nie być proste.

1/72 TBF-1 Avenger over Midway and Guadalcanal - Sword

1/72 TBF-1 Avenger over Midway and Guadalcanal - Sword

Kalkomania firmowana przez Techmod zawiera oznaczenia dla trzech maszyn. Jakość kalkomanii jest bardzo dobra. Zawiera ona dużo napisów eksploatacyjnych, ale nie ma naklejek na tablicę przyrządów. Tutaj niestety Sword jest konsekwentny, a szkoda, bo jak widać powyżej tablice wychodzą mu całkiem dobrze.

1/72 TBF-1 Avenger over Midway and Guadalcanal - Sword

1/72 TBF-1 Avenger over Midway and Guadalcanal - Sword

1/72 TBF-1 Avenger over Midway and Guadalcanal - Sword

Specjalnie wspomniałem o wariantach oznakowania maszyn, bo instrukcja malowania proponuje tylko jedno – standardowe dla samolotów USN z tamtego okresu bijatyki na Pacyfiku. Większość powie, że nudne, ale ja to dwubarwne malowanie bardzo lubię ze względu na potencjał w brudzeniu powierzchni, co doskonale dokumentują zdjęcia archiwalne.

1/72 TBF-1 Avenger over Midway and Guadalcanal - Sword

1/72 TBF-1 Avenger over Midway and Guadalcanal - Sword

1/72 TBF-1 Avenger over Midway and Guadalcanal - Sword

Pozostała część instrukcji niczym nie odstaje od poprzednich wydań Avengera i w zasadzie wszystkie uwagi do niej zostały już podniesione w poprzednich tekstach Kamila i moich.

Podsumowując: Ten Avenger nie mógł niczym zaskoczyć, bo trudno, żeby tak było, skoro Sword wydaje miniatury tych samolotów seryjnie. Na pewno to nie ostatni Mściciel z tej stajni, i w sumie dobrze, bo są to opracowania solidne i w ramach modeli krótkoseryjnych na pewno wybijające się na plus.

Radek “Panzer” Rzeszotarski

 

Model do recenzji przekazał Sword – producent zestawu